Gościem Jolanty Rostkowskiej w sobotę 27 sierpnia w paśmie „Zdrowie Na Śniadanie” był Robert Rutkowskim - jedyny polski psychoterapeuta, pedagog, który zdecydował się na szczerą rozmowę o swoim uzależnieniu oraz o drodze, jaką przeszedł, aby z niego wyjść w książce „Oswoić narkomana”.
Terapeuta daje wstrząsające świadectwo tego, co narkotyki mogą zrobić z człowiekiem. Po heroinę sięgnął po raz pierwszy w wieku 18 lat. Wziął z bezsilności, rozpaczy, ale też ze zwykłej ciekawości. Piekło nałogu, którego potem doświadczył, zmieniło go całkowicie. Nigdy jednak się nie poddał; a na dodatek udało mu się zostać człowiekiem szczęśliwym i spełnionym. Dokonał tego dzięki nieustającej pracy nad sobą, a potem – z innymi uzależnionymi. To właśnie podjęcie pierwszych kroków w praktyce terapeutycznej pozwoliło mu odkryć w sobie talent do niesienia pomocy potrzebującym. Dziś to jeden z najbardziej wziętych fachowców zajmujących się leczeniem wszelkiego rodzaju uzależnień.
W książce „Oswoić narkomana” Robert Rutkowski nie unika najbardziej bolesnych wspomnień. Opisuje swoje dzieciństwo i dorastanie w dysfunkcyjnej rodzinie. Opowiada o formatywnej przygodzie ze sportem oraz zetknięciu się ze środowiskiem młodzieżowej kontestacji. Wstrząsającym historiom o kolejnych przedawkowaniach, pobytach w szpitalu i głodzie narkotykowym towarzyszą fascynujące portrety ofiar uzależnienia, poznanych przez autora w latach osiemdziesiątych i czasach późniejszych.
Robert Rutkowski wpadł w nałóg heroinowy w momencie, gdy właściwa profilaktyka antynarkotykowa jeszcze nie istniała. Skuteczności kolejnych rodzajów terapii doświadczył więc na sobie. To sprawiło, że jak nikt inny mógł zrozumieć działanie pułapek i mechanizmów psychologicznych, na jakie naraża się osoba uzależniona: zaprzeczenia, wyparcia, samooszukiwania.
Niektóre ze wspomnień – co Robert Rutkowski sam ze zdziwieniem stwierdza – powracają do niego w trakcie samej konwersacji. Zamieszczone w książce wypowiedzi są więc żywym, autentycznym zapisem rozmowy, w której nie ma miejsca na jakiekolwiek przemilczenia czy brak autentyzmu.
„Oswoić narkomana” to także interesujący dokument historyczno-obyczajowy ukazujący burzliwe życie młodzieży lat osiemdziesiątych, której narkotyki pozwoliły uciec od codziennej szarości PRL-u („w tej zapyziałej warszawskiej rzeczywistości komunistycznej czuliśmy się wybrańcami”). W lokacjach dawnej Warszawy: skwerze na Chmielnej, pasażu przy Domach Towarowych Centrum, czy Dworcu Centralnym, stykali się ze sobą członkowie subkultur i środowisk artystycznych. To także opowieść o relacjach miłosnych bohatera. Z perspektywy Roberta Rutkowskiego stan zakochania okazuje się zaskakująco bliski działaniu środków zmieniających percepcję.