Na Hawajach zebrano 47 ton śmieci. Przydadzą się wyspiarzom

Artykuł
Raj na Ziemi wymagał gruntownego sprzątania
Fot. Unsplash/Jelle de Gier

Na północnych Hawajach zabrano ponad 47 ton plastiku i sieci rybackich. Śmieci zostaną spalone i przekształcone na energię elektryczną dla wyspy Oahu.

Zbieranie takiej ilości odpadów zajęło trzy tygodnie i wymagało dużo pracy. Było warto, bo porzucone sieci i inne śmieci (boje, skrzynie, kapsle do butelek, zapalniczki) zagrażały zwierzętom zamieszkującym dzikie plaże i wody wokół nich.

Ekosystem Hawajów jest zróżnicowany, wyjątkowy i jest jednym z najbardziej nienaruszonych siedlisk morskich na Ziemi. Ale plaże są zaśmiecone plastikiem i sieciami, w które zaplątują się zagrożone hawajskie foki mniszki i żółwie zielone.

Wyspy są rajem dla wielu gatunków ptaków morskich, a atol Midway jest domem dla największej kolonii albatrosów na świecie. Teren jest jednak zaśmiecony i zalegają na nim ciała ptaków, które zdechły z powodu połknięcia plastiku.

Sprzątanie zostało zorganizowane przez organizację non-profit Papahanaumokuakea Marine Debris Project, która współpracuje ze stanem Hawaje i agencjami federalnymi, w tym National Oceanic and Atmospheric Administration oraz U.S. Fish and Wildlife Service.

Kevin O'Brien, prezes organizacji i były pracownik NOAA, powiedział, że ta praca jest kosztowna, ale istotna.

 

Źródło: Christian Monitor

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy