Kuriozalny pomysł przeciwników Andrzeja Dudy. Będą... bojkotować polskich rolników i Podkarpacie
Przeciwnicy Andrzeja Dudy zapowiadają w mediach społecznościowych bojkot Podlasia i Podkarpacia. Nie zamierzają jeździć do tych regionów, kupować stamtąd żywności czy zawierać kontraktów.
Rykoszetem uderza to w tych mieszkańców regionów, gdzie najwyższe poparcie zdobył prezydent Andrzej Duda, którym bliżej do opozycji niż do PiS. Przeciwnicy obecnego prezydenta zapowiadają, że w sklepach będą kupować warzywa i owoce pochodzące raczej z zagranicy (obrazili się bowiem również na polskich rolników, bo również ta grupa społeczna w znacznej mierze pomogła Dudzie wywalczyć reelekcję). Konsumenci czy właściciele firm tłumaczą swoją decyzję o bojkocie „głosowaniem portfelem”. Przekonują, że uszanowali wybór „ściany wschodniej”, która wybrała na prezydenta Andrzeja Dudę, dlatego niech również ona uszanuje ich wybór w kwestii tego, gdzie chcą zostawić swoje pieniądze.
Do bojkotu odniósł się portal agroprofil.pl.
– Cała kampania wyborcza nie szczędziła ostrych słów ze strony jednego, jak i drugiego obozu. Niestety wraz z zakończeniem wyborów nie ucichły spory społeczne. Statystyki wyników jednoznacznie pokazują różnice w poglądach ludzi mieszkających na wsiach i tych z aglomeracji miejskiej-czytamy.
– Obserwujemy niepokojącą tendencję do nawoływania i bojkotu polskiego rolnictwa. Docierają do nas głosy jawnie deklarujące rezygnację z kupowania polskich produktów. „Od dziś będę wybierać tylko zagraniczne owoce i warzywa”. Dlaczego? Deklaracja takie składają osoby niezadowolone z wygranej Andrzeja Dudy. Swój bunt opierają natomiast na informacji, że wśród grupy społecznej rolników 80% z nich oddało głos właśnie na startującego do drugiej kadencji Prezydenta- czytamy w artykule czasopisma rolniczego.
– Każdy ma prawo do własnych poglądów, każdy z nas miał równe prawo do oddania głosu, i każdy głos liczył się tak samo. Niezależnie kto wygrał i na kogo głosowaliśmy, wszystkim nam przecież zależy na wspólnej sprawie, jaką jest Polska. Mamy różne przekonania i różne wizje tego, jak powinna być prowadzona polityka w naszym kraju i to nie zmieni się nigdy. Nawoływanie do bojkotu patriotyzmu konsumenckiego, niezależnie czy dotyczy on wybierania polskich produktów spożywczych, czy korzystania z usług polskich firm, bez względu na to jakiej gałęzi przemysłu będzie dotyczył, jest zawsze szkodliwe. W naszym wspólnym interesie jest dbanie o polskie sprawy i rozwój polskiego sektora- pisze redakcja magazynu „Agro Profil”. Autorzy tekstu zwracają uwagę na rekordowo niską różnicę głosów między kandydatami w II turze wyborów prezydenckich.
– Wzajemne obrzucanie się błotem nie służy nikomu, a przyczynia się tylko do pogłębiania różnic. Przed nami 5 lat kolejnej kadencji prezydenckiej, i niezależnie kto wygrałby te wybory, przy tak niskiej różnicy oddanych głosów, jedna grupa ludzi miałaby powody do niezadowolenia- wskazuje redakcja gazety.
– Wzajemne obrażanie się na siebie nie zmieni już wyniku wyborów, a pamiętajmy, że polskie produkty są po prostu dobrej jakości – bez względu na to, jaki głos oddał w niedzielę ich producent- podsumowują.
Od siebie możemy dodać tylko, że pomysł bojkotu jest nie tylko kuriozalny, ale i szkodliwy dla polskiej gospodarki.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Rząd odcina pacjentów od badań. Małecki w Republice: „To jedno z najpodlejszych kłamstw koalicji 13 grudnia”
Mecenas Bartosz Lewandowski ujawnia, jak TSUE rozszerza definicję „sądu”. Wskazuje na poważny problem dla Polski
Finał „Stranger Things” będzie jak pełnometrażowy film! Netflix ujawnia czas trwania ostatniego odcinka
Najnowsze
UE forsuje plan wykorzystania rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie. Belgia stawia weto
Czarnek: w Polsce nie rozwija się absolutnie NIC
Bezczelność Żurka. Chce Trybunału Stanu dla polityków PiS