"Hazard w oparach absurdu"
Wartość szarej strefy hazardu online w Polsce przekroczyła już 5 mld zł. Dziewięć na dziesięć internetowych transakcji bukmacherskich w naszym kraju zawieranych jest nielegalnie.
O sprawie alarmuje dzisiejsze wydanie "Rzeczpospolitej".
Legalnie działające firmy od lat apelują do Ministerstwa Finansów o uporządkowanie tego rynku. I teraz mają na to pomysł.
Po pierwsze - obniżenie podatku. A po drugie, legalni bukmacherzy chcą, by państwo blokowało dostęp do stron nielegalnych. - Takie rozwiązanie jest całkowicie zgodne z polskim prawem, przekonuje Zdzisław Kostrubała, członek Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.
Bukmacherzy podkreślają, że działania Służby Celnej karzącej graczy, a nie nielegalnych operatorów, problemu nie rozwiążą. - Zamiast w źródło problemu uderzają w obywateli, uważa Kostrubała.
Służba Celna wytypowała ponad 24 tys. osób które brały udział w zagranicznych grach hazardowych. W tym gronie jest ponad 18 tys. graczy, którzy łącznie wygrali 27 mln zł.