Dr Jerzy Targalski w swoim programie w Telewizji Republika ,,Geopolityczny tygiel\'\' mówił o współpracy na linii Izrael-Chiny – Wiemy, że Izrael sprzeda w tym roku Chinom różne wyposażenia za 6 miliardów dolarów. Chiny inwestują w Izrael. W tej chwili inwestycje chińskie w Izraelu ocenia się na 16,5 miliarda dolarów - powiedział w programie.
– Tak naprawdę nie jest to tak, że Stany Zjednoczone tolerują sprzedaż wysokich technologii Chinom przez Izrael a te technologie wzięte są od Stanów Zjednoczonych. To jest trochę bardziej skomplikowane - zaczął dr Jerzy Targalski.
– W 94 roku podpisano pierwsze umowy, nawiązano bliższe kontakty między Izraelem a Chinami w dziedzinie wojskowej. W wyniku tych porozumień w 99 roku Izrael sprzedał Chinom 100 dronów. Te drony zostały sprzedane za wiedzą Stanów Zjednoczonych, ponieważ nie posiadały żadnych technologii, które byłyby pochodzenia amerykańskiego - mówił publicysta.
– Trzy lata później Chiny chciały zmodernizować te drony i wtedy dopiero wybuchł skandal, ponieważ Stany Zjednoczone obawiały się, że w wyniku modernizacji zostaną zastosowane technologie amerykańskie a nowe drony mogą zaszkodzić Tajwanowi, bo wtedy Stany Zjednoczone sprzedawały broń do Tajwanu i 7. flocie stacjonującej na Pacyfiku. Do transakcji nie doszło i ze sprawy modernizacji Izrael się wycofał - kontynuował historyk.
– Inną kwestią była sprzedaż rakiet Python-3. Tutaj pod naciskiem Stanów Zjednoczonych, Izrael musiał anulować to porozumienie i rakiety nie zostały Chinom sprzedane. Co więcej pod naciskiem Stanów Zjednoczonych nastąpił 10-letni okres zamrożenia handlu - dodał.
– W 2013 roku rozpoczęły się próby nawiązania ponownie kontaktów miedzy Chinami a Izraelem w sprawie sprzedaży broni. Wówczas okazało się, że Izrael sprzedał Chińczykom urządzenia do chłodzenia, zastosowane w rakietach, produkcji amerykańskiej. To oczywiście wywołało skandal, Izrael musiał przepraszać, szef w izraelskim MON-ie podał się do dymisji, ale oczywiście nie anulowano tego kontraktu - wspominał dr Jerzy Targalski.
– Wiemy, że Izrael sprzeda w tym roku Chinom różne wyposażenia za 6 miliardów dolarów. Chiny inwestują w Izrael. W tej chwili inwestycje chińskie w Izraelu ocenia się na 16,5 miliarda dolarów. W co Chińczycy inwestują? W tzw. Start-up, w robotykę, w przedsiębiorstwa zajmujące się sztuczną inteligencją, czyli w wysokie technologię, które potem będą zastosowane w przemyśle wojskowym. W tej chwili Chińczycy zainwestowali w ponad 120 firmach izraelskich, właśnie zajmujących się wysokimi technologiami - powiedział publicysta.
– Oprócz tego istnieją już wspólne przedsięwzięcia, na przykład uniwersytet w Hajfie i Szanghaju ma wspólne laboratorium (...) Jednocześnie istnieje komitet współpracy w zakresie wysokich technologii miedzy Chinami a Izraelem - mówił dr Targalski.