Czy kultura pozbawiona religii może uratować zachodnią cywilizację?

Artykuł
Telewizja Republika

Znany filozof, Roger Scruton, uważa, że przeciwko neomarksizmem może nas ocalić przede wszystkim zanurzenie się w kulturę Zachodu. Twierdzi, że można tego zanurzenia dokonac przy odrzuceniu wiary. Okazuje się jednak, że nie jest to możliwe – tylko wiara w Chrystusa może uratować Zachód.

Zachodnia cywilizacja zdominowana neomarksizmem

Roger Scruton, wybitny filozof, pisze o przesiąkniętych neomarksistowską filozofią Michela Foucaulta uniwersytetach, które produkują bystrych studentów, którzy wolą feministyczną literaturę od Szekspira, Jaya-Z od Mozarta i pisuar Duchampa od dzieła Leonarda da Vinci. Scruton nazywa Foucaulta ze względu na wpływ na dzisiejszych humanistów współczesnym Arystotelesem. Choć on sam zmarł na AIDS w 1984 r., jego idee przenikają przez uczelnie na całym świecie i są wykorzystywana do mamienia pokoleń studentów potrzebą deprecjonowania klasycznej zachodniej muzyki, literatury, sztuki, architektury i filozofii jako zgniłego owocu seksizmu, rasizmu, elitaryzmu, kapitalizmu i opresyjnej kultury judeochrześcijańskiej.

Foucault nie wierzył w prawdę, tylko w siłę. Jego kredo można streścić do zdania „ty masz swoją prawdę i ja mam swoją” lub „prawda jest tym, co mówi zwycięzca”. Zamiast na prawdzie, studenci wychowani na filozofii Foucaulta, skupiają się na kontekście społecznym, w jakim znajduje się osoba wypowiadająca. To „tło” stało się dla nic znacznie ważniejsze niż formułowane argumenty.

Spróbujmy metodą określenia kontekstu spojrzeć na samego Foucaulta. Był zdeklarowanym gejem, angażującym się w pozbawione emocji zbliżenia seksualne i używający narkotyków. Normy heteroseksualne kultury zachodniej uznawał za przestarzałe i tyraniczne. Dla człowieka nie wierzącego w obiektywną prawdę, wiele czasu i energii poświęcał zdyskredytowaniu i rozbiciu tradycyjnego małżeństwa i monogamii, czego efektem jest jego trzytomowa książka „Historia seksualności”. Foucault ponadto był zafascynowany samookaleczaniem oraz samobójstwem i w swoich ostatnich praca pochwalał odbieranie sobie życia.

Rodzice nastolatków powinni mieć się na baczności – Foucault został ojcem i prorokiem dzisiejszych uczelni, gdzie profesorowie dyskredytują dawne wartości, dawne hierarchie i dawne formy porządku społecznego i odrzucają w programie nauczania największe osiągnięcia zachodniej kultury. Scruton w jednej ze swoich książek pisze, że wizja kultury Zachodniej Europy wg Foucaulta to zinstytucjonalizowana forma opresyjnej siły obecnej wszędzie i kierowanej do studentów, którzy nie mogą jej się przeciwstawić ani kulturą, ani religią.

Scruton w prosty sposób mówi, że przeciwko kultowi ciemności, jak nazywa filozofię Foucaulta, są dwa rodzaje skutecznego oręża: kultura oraz religia. Obie przenoszą podstawową wiedzę o znaczeniu życia i ćwiczą naszą zdolność sądzenia. Religia z nich dwóch jest bardziej prymarna, ponieważ kultura zbudowana jest z religii.

Co może uratować zachodnią cywilizację? 

Zakłada jednak także, że kultura przetrwa i będzie się rozwijać nawet gdy religia upadnie. W taki też sposób widzi szansę zniszczenia Foucaultowskiego nihilizmu – należy stanowczo podtrzymywać naszą tradycyjną kulturę zachodnią pomimo tego, że nasza religia znalazła się u progu śmierci. Scruton pisze, że chrześcijaństwo ma bardziej charakter intymnego pamiętnika niż wojującej ewangelii. Chce on tym przekonać nas, że nawet bez religii jesteśmy w stanie zatrzymać zmiecenie zachodniego społeczeństwa z powierzchni ziemi przez barbarzyńców. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy mocno wczepimy się w naszą, zachodnią kulturę. Pisze on, że kultura Zachodu jest mieczem trzymanym w obronie człowieka i jego wartości przez anioła stróża.

W książce „Kultura jest ważna” Scruton wyjaśnia, dlaczego i jak nasza znajomość kultury pozwala na zrozumienie prawdy, piękna i moralności. Skupia się on w szczególności na muzyce, pisząc że jest ona nie tylko najwyższym osiągnięciem naszej kultury, ale też miarą jej kondycji w każdym czasie. Zwraca uwagę na to, jak ważne jest „uwrażliwione ucho” i pisze muzyce pop jako sterylnej sile, która nie niesie za sobą nic oprócz zwyczaju zatracenia się. Mimo niewesołego stanu naszej kultury, Scruton pozostaje pełen nadziei i wieszczy drugie życie muzyki klasycznej. Uważa, że „fabryki hałasu” postmodernistycznych orkiestr staną się niedługo elementem przeszłości. Scruton podaje również przykłady powrotów do tradycji i piękna w sztuce, literaturze i architekturze.

Co warta jest kultura bez religii?

Lea Singh, autorka tekstu poświęconego Scrutonowi, nie jest jednak przekonana do optymizmu filozofa. Powątpiewa w to, aby obecna, postmodernistyczna kultura zachodniej Europy sięgnęła do swojego dziedzictwa i stworzyła z niego tarczę przeciwko Foucaultowi i jego „kultowi ciemności”. Czy Bach, Rembrandt i Tołstoj będą w stanie tak skutecznie jak Jezus utrzymywać naszą kulturę? Być może uczynią to chwilowo, jednak nie na dłuższy czas. Singh nie wierzy, że ateiści, nawet o wysokich kompetencjach kulturowych, będąc w stanie utrzymać identyczny światopogląd i przeciwstawić się pokusom i trendom współczesności.

Scruton przywołał przykłady czeskich pisarzy, Milosa Kundery, Ivana Klimy i Vaclava Havla jako jako spadkobierców filozoficznego dziedzictwa Zachodu, którzy nie byli zależni tyle od religii, co od ideałów kultury zachodniej. Autorka podważa jednak tę tezę, pisząc o popadaniu w depresję przy lekturze Kundery i kobieciarstwie Klimy. Havel mógł być inspirujący jako dysydent, a jego koncepcje siły bezsilności i życia w prawdzie mogły znaleźć oddźwięk wśród wielu osób przeciwstawiających się reżimowi komunistycznemu. Havel jednak po upadku komunizmu pobłądził moralnie. Bez solidnych fundamentów nauki chrześcijańskiej, Havel z trudem mógł przeciwstawić się nowym „prawom człowieka” i w efekcie zaczął zdobywać poparcie z różnymi argumentami lewicowymi. W 2006 r. Havel świętował uznanie w Czechach związków tej samej płci.

Powiedział on wtedy, że w debacie nad związkami jednopłciowymi był najbardziej zaintrygowany „absurdalną ideologią”, bronioną przez chadecję i Klausa, która twierdzi, że rodzina powinna mieć przewagę, jeśli jest w stanie przynosić na świat potomstwo. „To koncepcja rodziny jako rodzaju szopy, gdzie byk może zapłodnić krowy i narodzą się cielęta. Nie ma w tym nic duchowego, nic intelektualnego. To czysto materialna koncepcja rodziny”.

Singh podkreśla, że jest to najlepszy przykład podważenia tezy Scrutona, że zachodnią cywilizację uratują kulturalni ateiści. Jej zdaniem, tylko powrót do prawdziwej religijności może uratować naszą cywilizację przed zagrożeniem islamem i filozofia Foucaulta. Albo zgromadzimy się pod Krzyżem Chrystusa, albo nadejdzie czas, by owinąć grób zachodniej cywilizacji w sztandar i odegrać Requiem Mozarta.

Źródło: lifesitenews.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy