Przejdź do treści
Czy Google manipuluje wyszukiwaniem konserwatywnych stron?
pixabay

Organizacja News org ujawniła dane świadczące o umieszczeniu przez Google na czarnej liście konserwatywnych witryn. Zdaniem niektórych prawicowych ekspertów „Google celowo pracuje nad zakłóceniem ponownego wyboru Donalda Trumpa w 2020 r.”.

Jeden z ekspertów, który rozmawiał z prawicowym portalem Breitbart, stwierdził, że „nigdy nie doświadczył tak masowego obniżenia rangi i widoczności określonych koncepcji w witrynie, jak w przypadku Breitbarta”.

Zdaniem eksperta często celowo usuwa się Breitbarta i inne konserwatywne strony internetowe z wyników wyszukiwania.

Konserwatywny serwis informacyjny online podaje również, że jego ruch wynikający z wyszukiwania Google spadł o 63% w porównaniu z pierwszą połową 2016 r.

Być może najbardziej uderzającym z przedstawionych przez niego dowodów jest to, że na początku maja, po zaktualizowaniu podstawowych wyszukiwań Google, ruch do Breitbart z Google (w wyniku wyszukiwań dotyczących kandydata na prezydenta Demokratów Joe Bidena) spadł z dnia na dzień z dziesiątek tysięcy do zera.

Breitbart twierdzi, że rozmawiał z profesjonalnym analitykiem trendów w wyszukiwarkach, który ma duże doświadczenie w pracy z własnymi narzędziami Google do analizowania wyników wyszukiwania online. Powiedział on, że w ciągu 25 lat „nigdy nie doświadczył tak hurtowego usunięcia pozycji i widoczności konkretnych witryn, jak ta zgłoszona przez Breitbart.”

- Sam fakt, że istnieją tysiące stron z treścią Breitbart, które odwołują się do Bidena, które znajdowały się w rankingu przed 6 maja, a które obecnie nie mają rangi ani śladów w wyszukiwarce, jest oznaką manipulacji, a nie dewaluacji algorytmicznej - mówi źródło, które według Breitbart życzyło sobie aby pozostać anonimowym.

Dr Robert Epstein, oszacował, że Google mógł w ten sposób „przekazać” nawet 2,6 miliona głosów na Demokratkę Hillary Clinton w 2016 roku.

- W przypadku dużych i małych witryn z wiadomościami Google - w połączeniu z odgałęzieniem YouTube - zazwyczaj kieruje od 30 do 50 procent ruchu w tych witrynach - powiedział Epstein.

- W przypadku New York Times odsetek ten wynosi obecnie 39,3%. W tej chwili Google odpowiada za zaledwie 9 procent ruchu Breitbart, a YouTube wysyła znikomą część, jeśli w ogóle. Biorąc pod uwagę liczbę odbiorców Breitbarta, to sugeruje mi, że Breitbart znajduje się na co najmniej jednej czarnej liście Google - dodaje ekspert.

W lipcu 2018 r. Epstein powiedział Senatowi USA, że zidentyfikował „dziewięć różnych czarnych list, które Google utrzymuje w celu ukrywania informacji na całym świecie”, obejmujących wyniki wyszukiwania Google, funkcję autouzupełniania, Mapy Google, wyszukiwania w YouTube, Google News, AdWords i AdSense, zablokowane konta użytkowników, i kwarantanny witryn internetowych.

- To są listy, których Google zaprzecza istnieniu - nawet pod przysięgą podczas przesłuchań w Kongresie - mimo że dwie z tych czarnych list wyciekły z firmy w zeszłym roku przez demaskatora Zach Vorhiesa” - twierdzi Epstein.

- Nie wiadomo, ile czarnych list faktycznie utrzymują, ale nie zdziwiłbym się, gdyby było ich sto lub więcej - przekonuje.

Podczas wczorajszego przesłuchania antymonopolowego w Izbie Reprezentantów USA republikański kongresman z Florydy Matt Gaetz powiedział, że dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, przyznał, że tworzenie list witryn zablokowanych w wynikach wyszukiwania „może wymagać ręcznej części”.

Pichai początkowo zapewniał, że narzędzia Google do cenzurowania są zarządzane „algorytmicznie” i że firma nie „dostosowuje ręcznie” wyników wyszukiwania. Jednak później powiedział, że jeśli strona internetowa lub dana osoba zostanie uznana za „przeszkadzającego w wyborach”, firma umieszcza tę witrynę na liście, aby nie pojawiała się w wyszukiwaniach online. -Albo jest komponent ręczny, albo nie ma komponentu ręcznego. Który z nich jest? - naciskał Gaetz.

-W przypadku tworzenia tych list proces ten może obejmować część ręczną - odpowiedział Pichai.

Breitbart cytuje również dane pokazujące, że konserwatywne strony internetowe spotykają się z dramatycznie mniejszym procentem ich całkowitego ruchu pochodzącego z wyszukiwań w Google w porównaniu z liberalnymi gigantami medialnymi głównego nurtu.

Rzeczniczka Google stwierdziła jednak, że „nie ma żadnej słuszności dla zarzutów o uprzedzenia polityczne”.

„Nasze systemy nie uwzględniają ideologii politycznej i dokładamy wszelkich starań, aby budować nasze produkty dla wszystkich w sposób apolityczny” - oświadczyła rzeczniczka.

Na początku tego tygodnia portal LifeSiteNews połączył się z konserwatywnymi mediami w całych Stanach Zjednoczonych w liście otwartym, rzucając wyzwanie dyrektorowi generalnemu firmy-matki Google w sprawie usuwania konserwatywnych witryn z wyników wyszukiwania online.

Podczas wczorajszego przesłuchania antymonopolowego kongresman Gaetz powiedział, że „naprawdę nie potrzeba tutaj Sherlocka Holmesa, by połączyć fakty i zobaczyć, co robi Google”.

Gaetz zacytował niedawne usunięcie konserwatywnych witryn z wyników wyszukiwania Google, a także wyciekły film z 2016 r., na którym współzałożyciele Google i inni dyrektorzy wyższego szczebla wyrażają wolę zmiany przyszłych wyborów po prezydenturze Donalda Trumpa. Gaetz zastanawiał się, dlaczego ktokolwiek miałby wierzyć Google, skoro firma twierdzi, że nie będzie ingerować w tegoroczne wybory prezydenckie.

lifesitenews.com

Wiadomości

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Zełenski: Atak nową rakietą to eskalacja wojny. CO na to NATO?

Niemieckie SPD idzie w zaparte. Upadł Scholz! Niech żyje Scholz!

Zmiany w życiu potencjalnego kandyata PiS na Prezydenta RP

Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm

Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi

Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław

Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!

Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych

Najnowsze

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Zełenski: Atak nową rakietą to eskalacja wojny. CO na to NATO?

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi