Zamach w Afganistanie. Nasilają się działania talibów
W eksplozji samochodu pułapki, do której doszło w piątek w Pul-i-Alam, stolicy prowincji Logar położonej w środkowym Afganistanie, zginęło co najmniej 30 osób, a około 60 zostało rannych — poinformowały władze regionu.
Samochód pułapka został zdetonowany w pobliżu domu byłego szefa rady prowincji Logar. Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Afganistanu Tarik Arian poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych zamachu prawdopodobnie wzrośnie.
Afgańscy współpracownicy NATO lękają się o własne życie
Również w piątek kilkudziesięciu afgańskich tłumaczy, którzy pracowali dla armii amerykańskiej w latach wojny, zebrało się w Kabulu, by prosić władze USA, aby nie pozostawiły ich w Afganistanie, gdzie po wycofaniu się wojsk koalicji zarówno oni, jak i ich rodziny staną się celem ataków talibów — podaje AFP.
Tłumacze skarżą się również na to, że mimo wielu lat pracy dla sił NATO i USA, ich kontrakty zostały nagle zerwane, nie przyznano im też wiz amerykańskich. Amerykańska ambasada i lokalne dowództwo sił USA nie odpowiedziały na prośby AFP o skomentowanie tych informacji.
Talibowie zwiększają aktywność
W czwartek szef afgańskiego wywiadu Ahmad Zia Siraj oznajmił, że talibowie w ostatnich dniach nasilili akty przemocy „do najwyższego poziomu”, a Reuters podał, że w ciągu ostatnich 15 dni w Afganistanie talibowie zabili około 120 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i 65 cywili, a 180 osób cywilnych zostało rannych. Przedstawiciele afgańskich władz oceniają, że jest to pokaz siły, na jaki talibowie zdecydowali się podczas odwrotu wojsk koalicji.
Również w czwartek rozpoczęło się wycofywanie sił NATO z Afganistanu, w tym wojsk amerykańskich. Biały Dom poinformował jednak, że USA zachowają elastyczną możliwość dyslokowania dodatkowych oddziałów do tego kraju, a ponadto trafi tam specjalna „siła zadaniowa” Army Rangers — elitarnej amerykańskiej lekkiej piechoty przeznaczonej do operacji zagranicznych.
NATO wycofuje się z Afganistanu
Sojusz podjął w połowie kwietnia decyzję o rozpoczęciu wycofywania swych kontyngentów z Afganistanu najpóźniej 1 maja. Talibowie zagrozili, że podejmą operacje przeciw siłom USA, jeśli wycofywanie ich z Afganistanu nie rozpocznie się w ustalonym jeszcze za prezydentury Donalda Trumpa terminie, czyli 1 maja. Prezydent Joe Biden zdecydował, że kontyngent amerykański zostanie wycofany z tego kraju do 11 września.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Trump: CNN musi zostać sprzedany. Rozprzestrzeniają truciznę
"Będą stawiać zarzuty za nielubienie Tuska?!". Andruszkiewicz przestrzega przed cenzurą rządu 13 grudnia
"Chcemy odnowy starego kontynentu". Europejscy konserwatyści złożyli na ręce Ojca Świętego deklarację ideową