NATO wycofuje wojska z Afganistanu. Do domu wrócą również Polacy
Wojska NATO rozpoczęły wycofywanie się z Afganistanu — tak twierdzi wysoki rangą urzędnik Sojuszu, na którego powołuje się agencja AFP. Tym samym, rozpoczęła się ostatnia faza najdłuższej zagranicznej misji NATO. Z Afganistanu w najbliższych miesiącach wyjedzie niemal 10 tysięcy żołnierzy, w tym także grupa Polaków.
Obce wojska pojawiły się w Afganistanie pod koniec 2001 roku, tuż po tym, jak Stany Zjednoczone po zamachach z 11 września obaliły władzę talibów. Przez ostatnie dwie dekady przez Afganistan przewinęło się kilkaset tysięcy żołnierzy NATO, w tym w sumie kilkanaście tysięcy Polaków.
Główna misja Sojuszu zakończyła się wraz z końcem 2014 roku, a obecna, Resolute Support, zakończy się do 11 września. Wiadomo, że żołnierze będą wyjeżdżać stopniowo, ale szczegóły, ze względu na bezpieczeństwo operacji, są ściśle tajne.
Wsparcie dla Afganistanu
Zachód ma nadal wspierać Afganistan finansowo. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i kraje Europy zobowiązały się bowiem przekazywać pieniądze na afgańską policję i wojsko do 2024 roku. Dla Afganistanu jest to kluczowe, bo kraj jest na tyle biedny, że miejscowy rząd nie jest w stanie samodzielnie utrzymać sił bezpieczeństwa.
Po niedawnym ogłoszeniu przez USA terminu wycofania się w Afganistanie znacząco wzrosła liczba ataków talibów na miejscowe siły. Władze w Kabulu szacują, że przez ostatnie dwa tygodnie w walkach zginęło około 120 policjantów i żołnierzy oraz 65 cywilów.
Równocześnie, talibowie uczestniczą w negocjacjach z władzami Kabulu o ewentualnym stworzeniu wspólnego rządu. Obecne władze stawiają jednak warunek, by partyzanci całkowicie zaprzestali przemocy.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Prawica z wyraźną przewagą. Najnowszy sondaż pokazuje zmianę układu sił na polskiej scenie politycznej
Fundacja Myśli Demokratycznej zrywa współpracę z Rudzińskim po ujawnieniu przez WP afery hejterskiej
Najnowsze
Rakiety, systemy obrony powietrznej i satelity. Szwedzi rozumieją zagrożenie ze strony Rosji
Śliwka alarmuje: 400 mln zł z budżetu MSZ ma trafić na Ukrainę, a nie do polskiej dyplomacji
TSUE przesuwa granice. Ordo Iuris alarmuje o ingerencji w suwerenność państw