Zakaz importu zboża z Ukrainy do Polski. Do kiedy będzie obowiązywał?
Jak powiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński - Myślę, że szczere rozmowy doprowadzą do tego, że sytuacja związana z ukraińskim zbożem zostanie unormowana, bo celem nie jest to, żeby zakaz importu obowiązywał w nieskończoność, tylko żeby zboże z Ukrainy, które ma trafić na eksport, tam trafiało.
"Ministrowie rolnictwa będą o tym bezpośrednio rozmawiali. Tak naprawdę chodzi nam o to, żeby doprowadzić do sytuacji, w której żaden choćby najmniejszy transport zboża, który ma trafić na eksport, nie został wprowadzony na polski rynek" - powiedział Jabłoński w poniedziałek w Radiu RMF FM i RMF24 pytany o wprowadzony przez Polskę zakaz importu ukraińskiego zboża.
Dopytywany, czy będą to twarde rozmowy, zaznaczył, że "rozmowy między naszymi ministrami i rządami będą bardzo szczere, one już w tej chwili są".dodał, że strona ukraińska została uprzedzona o zamiarze zamknięcia granic.
"Już wcześniej zwracaliśmy się do strony ukraińskiej, aby dokładniej kontrolowali firmy eksportujące, aby plombowanie tych transportów odbywało się w sposób bardziej rzetelny. Było szereg problemów technicznych, które skutkowały później nieuczciwymi zachowaniami także po polskiej stronie" - mówił Jabłoński.
"Myślę, że szczere rozmowy doprowadzą do tego, że ta sytuacja zostanie unormowana, bo ostatecznym celem nie jest to, żeby zakaz importu obowiązywał w nieskończoność, tylko żeby doprowadzić do tego, żeby zboże z Ukrainy, które ma trafić na eksport, właśnie tam trafiało" - stwierdził wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Został również zapytany o negatywną reakcję Komisji Europejskiej na jednostronne zamknięcie granic przez Polskę.
"Ja bym bardzo chciał, żeby Unia tak szybko reagowała w momencie, kiedy premierzy Polski, Rumunii, Węgier, Słowacji i Bułgarii skierowali list do przewodniczącej Komisji Europejskiej około trzy tygodnie temu z prośbą o pilną interwencję. Ten list nie spotkał się nawet z żadną odpowiedzią" - powiedział Jabłoński.
Dziś - dodał - "mamy reakcje, może dobrze, że jest ta reakcja, bo w Unii Europejskiej wiele instytucji powinno zdać sobie sprawę z powagi sytuacji".
Stwierdził zarazem, że "przesłanki pozwalające na zastosowanie tych nadzwyczajnych środków zostały spełnione". "Jesteśmy przekonani, że sprawa jest zgodna z prawem" - zaznaczył Jabłoński.
15 kwietnia 2023 r. weszło w życie rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Rozporządzenie wprowadza zakaz przywozu do 30 czerwca br. określonych produktów pochodzących lub przywożonych z terytorium Ukrainy na terytorium Polski - m.in. zboża, cukru, owoców i warzyw.
W niedzielę rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. gospodarczych Arianna Podesta poinformowała, że KE wie o zakazie importu płodów rolnych zapowiedzianym przez Polskę i Węgry. Podkreśliła, że KE poprosiła władze obu krajów o informacje w tej sprawie. "W tym kontekście należy podkreślić, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE, a zatem działania jednostronne są niedopuszczalne. W tak trudnych czasach kluczowe znaczenie ma koordynacja i uzgodnienie wszystkich decyzji w UE" - powiedziała przedstawicielka KE.