Wyborcza krytykuje Trójkę za audycję pt. „Czy w Polsce mamy dyktaturę mniejszości seksualnych?”

Artykuł
Flickr.com/Les Chatfield/CC

Można zadać kilka pytań Wojciechowi Karpieszukowi z „Gazety Wyborczej”: Jaki cel miał ten artykuł? Upokorzenie osób mających inne zdanie na temat praw osób homoseksualnych i transseksualnych niż pan? Brawo. Udało się panu. Czy na tym ma polegać wolność słowa w mediach publicznych?

Tak można sparafrazować pytania dziennikarza, który na portalu wyborcza.pl krytykował Kubę Strzyczkowskiego po audycji w radiowej Trójce.

Oburzony Wojciech Karpieszczuk wykpiwa sposób prowadzenia audycji „Za, a nawet przeciw” przez dziennikarza Trójki. Temat audycji brzmiał: „Czy w Polsce mamy dyktaturę mniejszości seksualnych?”. Dziennikarz GW delikatnie sugerował Strzyczkowskiemu, że powinien ostro reagować na wypowiedzi słuchaczy sceptycznie odnoszących się do zwiększania praw osób homoseksualnych w Polsce.

W artykule przywoływał liczne wypowiedzi słuchaczy Trójki, którzy negatywnie wypowiadali się o aktywności środowisk LGBT w Polsce. Karpieszczuk zarzuca prowadzącemu audycję, że ten „słucha i nie przerywa” swoim słuchaczom. Jego zdaniem Strzyczkowski za każdym razem powinien jednoznacznie skomentować ich opinie.

„Mam kilka pytań do Kuby Strzyczkowskiego: Jaki cel miała ta audycja? Upokorzenie osób homoseksualnych i transseksualnych? Brawo. Udało się panu. Czy na tym ma polegać misja mediów publicznych? A dlaczego nie pójść za ciosem i nie zrobić całego cyklu? Dlaczego w kolejnym "Za, a nawet przeciw" nie zdać pytania: "Czy w Polsce mamy dyktaturę Żydów?" – pisze dziennikarz GW. „Już nigdy się nie usłyszymy” – dodaje, sugerując, że już nigdy nie posłucha audycji Strzyczkowskiego.

Warto tu się zastanowić, czy pan Karpieszczuk rzeczywiście osiągnął swój cel, bowiem głównym jego zarzutem jest przecież fakt, że dziennikarz Trójki pozwolił swoim słuchaczom na nieskrępowane wyrażenie opinii w mediach. Oburzenie dziennikarza GW idealnie obrazuje to, że każda polemika ze środowiskami LGBT musi zostać „jednoznacznie oceniona”. 

Źródło: wyborcza.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy