Władimir Putin w Mińsku. Chce „przypilnować” Łukaszenkę?

Artykuł
Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka
CREATIVE COMMONS/KREMLIN.RU/CC BY 4.0

Prezydent Rosji przyjechał do stolicy Białorusi na posiedzenie Rady Najwyższej Związku Białorusi i Rosji. Ekspert cytowany przez białoruskie media uważa, że Putin przybył „przypilnować Łukaszenkę, aby jego gra z Europą nie zaszła za daleko”.

Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin spotkali się sam na sam w Pałacu Niepodległości w Mińsku – podała białoruska agencja informacyjna Biełta. „Przywódcy obydwu państw postanowili porozmawiać przed posiedzeniem Rady Najwyższej Państwa Związkowego Białorusi i Rosji. Oczekuje się, że prezydenci omówią aktualne kwestie, dotyczące dwustronnego porządku obrad, a także poruszą temat problematyki międzynarodowej" – poinformowała agencja.

Przewidywane tematy rozmów to m.in. zatwierdzenie budżetu Związku Białorusi i Rosji oraz uzgodnienie wspólnych działań w zakresie polityki zagranicznej. 

Samodzielny Łukaszenka? 

W rozmowie z informacyjnym portalem państw bałtyckich Delfi, ekspert litewskiego Centrum Badań Europy Wschodniej Laurynas Kasciunas stwierdził, że Putin pojechał do Mińska, bo nie chce stracić kontroli nad sytuacją.

– Zniesienie unijnych sankcji wobec Białorusi wzmocniło pozycję Łukaszenki w stosunku do Putina. Rosyjski prezydent zapewne nie chce dopuścić do tego, by gra białoruskiego przywódcy z Europą zaszła za daleko – powiedział Kascianus.

W połowie lutego ministrowie spraw zagranicznych państw UE zgodzili się na zniesienie sankcji wobec 170 obywateli Białorusi, w tym prezydenta Łukaszenki. Informację podały unijne kanały dyplomatyczne. 


CZYTAJ WIĘCEJ:

Władimir Putin człowiekiem roku 2015 

UE przedłuża sankcje wobec Rosji o kolejne pół roku | Telewizja

 

Źródło: delfi.lit, belta.by

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy