Wielki sukces na Stadionie Śląskim. Polscy lekkoatelci obronili tytuł na Drużynowych Mistrzostwach Europy

Artykuł
Polscy lekkoatleci obronili tytuł na Drużynowych Mistrzostwach Europy
Facebook/Mateusz Morawiecki

Polacy obronili tytuł lekkoatletycznych mistrzów Europy. O 2,5 punkta okazali się lepsi od Włochów. Dwudniowa impreza odbyła się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Biało-czerwoni odnieśli dziesięć zwycięstw.

Wygrane zanotowali: Pia Skrzyszowska (100 m i 100 m ppł), Alicja Konieczek (3000 m z przeszkodami), Michał Haratyk (kula), Norbert Kobielski i Kamila Lićwinko (wzwyż), Natalia Kaczmarek (400 m), Paweł Fajdek (młot), Robert Sobera (tyczka) i kobieca sztafeta 4x400 m w składzie: Małgorzata Hołub-Kowalik, Kornelia Lesiewicz, Justyna Święty-Ersetic i Natalia Kaczmarek.

Na trzecim miejscu w klasyfikacji znaleźli się Brytyjczycy.

Triumf wisial na włosku

Triumf Polaków wisiał na włosku do ostatniej konkurencji — biegu sztafetowego 4x400 m mężczyzn. Do czwartej zmiany nic nie było pewne, ale wówczas pałeczkę zgubili Brytyjczycy i stracili szansę na „przeskoczenie” biało-czerwonych w klasyfikacji. Wiktor Suwara, Kajetan Duszyński, Patryk Grzegorzewicz i Karol Zalewski dobiegli na trzeciej pozycji, co wystarczyło, by reprezentacja triumfowała w całej imprezie.

Bohaterką dwudniowej rywalizacji była Skrzyszowska, która w dwóch konkurencjach wywalczyła komplet 14 punktów. W sobotę na płaskim dystansie 100 m poprawiła rekord życiowy czasem 11,25 i zostawiła rywalki za plecami. 20-letnia warszawianka uzyskała trzeci wynik w XXI wieku w biegu na tym dystansie w Polsce. Szybsze były jedynie w 2019 roku Ewa Swoboda - 11,07 i trzynaście lat temu Daria Korczyńska - 11,22. W niedzielę triumfowała na swoim koronnym dystansie 100 m ppł i miała czas 12,99.

W rewelacyjnej dyspozycji jest Paweł Fajdek. Trenujący od tego roku z mistrzem olimpijskim Szymonem Ziółkowskim zawodnik z konkursu na konkurs się rozkręca. W niedzielę w mokrym kole uzyskał 82,98, co jest jego najlepszym rezultatem osiągniętym od 2017 roku. Ustanowił też rekord imprezy i został liderem światowej listy tegorocznych wyników.

Zwyciięzca w zastępstwie

Zwycięstwo odniósł też Robert Sobera, który w Chorzowie miał nie startować, ale zastąpił kontuzjowanego Piotra Liska i uczynił to znakomicie. Sobera, który z powodu licznych urazów nie może wrócić do światowej czołówki od 2016 roku, skoczył jako jedyny 5,65.

Zadowolona ze swojego występu, ale nie techniki, była Kamila Lićwinko, która rezultatem 1,94 zwyciężyła w skoku wzwyż. „Nie mogłam dziś złapać odbicia. To mój ostatni sezon w karierze i mam nadzieję, że wykorzystam to, co udało mi się wypracować. Czuję się w formie, nie boję się skakać, nie obawiam się, że coś mi nie wyjdzie” - przyznała.

Bardzo dobrze zaprezentowała się w skoku w dal Magdalena Żebrowska. Zawodniczka z Białegostoku uzyskała 6,58 i przegrała tylko z Niemką Maryse Luzolo - 6,61. To już drugi tak dobry rezultat Polki, która w tym sezonie poprawiła rekord życiowy na 6,70.

Sześć punktów, czyli drugie miejsce, wywalczył też w rzucie dyskiem Robert Urbanek 62,57. Lepszy był Brytyjczyk Lawrence Okoye - 64,22.

Trzecie miejsca zajęli na 110 m ppł Damian Czykier - 13,65 i w biegu na 800 m Mateusz Borkowski - 1.46,66. Wygrywali, odpowiednio, Hiszpan Asier Martinez - 13,43 i Brytyjczyk Jake Wightman - 1.45,71. Tę samą lokatę wywalczyła w pchnięciu kulą Klaudia Kardasz - 18,17. Triumfowała Niemka Sara Gambetta - 18,75.

Zwycięstwo odniosła w sobotę Konieczek na 3000 m z przeszkodami - 9.35,63. Trenująca na co dzień w USA lekkoatletka rozegrała ten bieg bardzo dobrze taktycznie. Na prowadzenie wyszła na ostatnim okrążeniu na przeszkodzie z rowem. Wyprzedziła wówczas Niemkę Elenę Burkard i na końcowych metrach nie dała się już wyprzedzić.

Mocne pchnięcie

„Swoją robotę”  jak to sam nazwał — zrobił Haratyk. Mistrz Europy pchnął kulę na 21,34 i zdeklasował rywali. Drugi Włoch Leonardo Fabbri uzyskał 20,77.

Rywalki w tyle zostawiła też w biegu na 400 m Kaczmarek. Podopieczna Marka Rożeja pokonała jedno okrążenie w 51,36, a druga na mecie Hiszpanka Lorena Bokesa miała 52,22.

Pod nieobecność halowego mistrza świata z Portland (2016) Włocha Gianmarco Tamberiego, kłopotów ze zwycięstwem w skoku wzwyż nie miał Kobielski. Polak uzyskał 2,24 i niewiele brakowało na wysokości 2,28.

 

Klasyfikacja końcowa lekkoatletycznych drużynowych mistrzostw Europy w Chorzowie:

Klasyfikacja po 40 konkurencjach:
1. Polska 181,5 pkt
2. Włochy 179
3. Wielka Brytania 174
4. Niemcy 171
5. Hiszpania 167
6. Francja 140
7. Portugalia 97,5

 

Źródło: polskieradio24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy