Węgry wspierają wojnę Putina. Orban nie pozwoli na sankcje

Premier Węgier Viktor Orban powiedział, że jego kraj "nie pozwoli na unijne sankcje obejmujące import ropy i gazu z Rosji" - podaje w środę nad ranem Ukrinform.
- Wprawdzie potępiamy rosyjską ofensywę zbrojną i potępiamy wojnę, ale nie pozwolimy, by węgierskie rodziny musiały płacić cenę za tę wojnę; a zatem sankcje nie mogą zostać rozszerzone na taki obszar jak ropa i gaz - oznajmił Orban.
Dodał, że restrykcje obejmujące eksport rosyjskich surowców energetycznych stanowiłyby "nieproporcjonalnie duże obciążenie" dla Węgier.
ZOBACZ: Atak rakietowy na konwój humanitarny. Zbombardowano biuro Czerwonego krzyża
Z kolei premier Węgier przekazał w piątek w wywiadzie dla państwowego radia, że unijne sankcje nałożone na Rosję to broń obosieczna, a tym samym Europa także ucierpi w gospodarczej wojnie z Rosją.