„W punkt". Rzymkowski: Cyberatak to klasyczna forma strategii dezinformacji

Zapraszamy!
Fot. Pexels/Tima Miroshnichenko

Gośćmi programu byli: wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski, eurodeputowany PiS Zbigniew Kuźmiuk, poseł KO Michał Gramatyka oraz poseł Nowej Lewicy Zdzisław Wolski.

Tomasz Rzymkowski przypomniał, że niejawne posiedzenie Sejmu dotyczyło cyberataku.

- Nie chcę się odnosić do treści, które były poruszone podczas niejawnego posiedzenia Sejmu - przyznał.

- Jednak są informacje ogólnodostępne. Przedmiotem rozmów były ataki przeprowadzone z Federacji Rosyjskiej. Trzeba podejmować konkretne działania, by się przeciwstawić temu, co się wydarzyło - dodał.

Rzymkowski przyznał, że celem Rosji jest spowodowanie chaosu w Polsce.

- Rosjanie chcą za pośrednictwem mediów rozprzestrzeniać informacje nieprawdziwe tylko po to, aby osiągnąć swoje cele. Głównym celem jest Federacji Rosyjskiej jest to, aby na terytorium wroga panował chaos i nieporządek. To metody znane od ponad stu lat -zaznaczył.

Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że Rosjanie używają różnych narzędzi do prowadzenia wojny hybrydowej.

- Nie ulega wątpliwości, że Rosjanie prowadzą na szeroką skalę wojnę hybrydową. Używają przy tych różnego rodzaju narzędzi. Doświadczamy tego codziennie. Powinniśmy zdawać sobie z powagi sytuacji. Nie uczestniczmy w grach, które są prowadzone przez Rosję - przyznał.

Kuźmiuk zaznaczył, że nie powinno się robić z cyberataku polityki i kampanii.

- Jeżeli rzeczywiście doszło do niefrasobliwości, to należy się do tego odnieść, ale nie róbmy z tego polityki. A byli tacy, którzy chcieli na podstawie tego, co się wydarzyło dyskredytować rząd - powiedział.

Michał Gramatyka powiedział, że na podstawie swojego doświadczenia zawodowego uważa, że nie doszło to cyberataku. Przyznał, że w Polsce prowadzona jest rządowa konwersacja na podstawie prywatnych maili, co według niego nie powinno mieć miejsca.

- Jestem kryminalistykiem. Wykładam cyberbezpieczeństwo. Nie doszło do cyberataku. Ktoś po prostu uzyskał dostęp do poczty polityka. Stało się tak prawdopodobnie, że wcześniej był bardzo duży wyciek danych. Na podstawie tych loginów i haseł ktoś dokonał skopiowania poczty pana Dworczyka. Okazało się, że w naszym kraju prowadzona jest rządowa konwersacja na podstawie prywatnych maili - powiedział.

Gramatyka przyznał, że rządowa konwersacja powinna być prowadzona poprzez zabezpieczone serwery.

- Gdyby urzędnicy pisali do siebie na zabezpieczonych serwerach, to wszystko byłoby dobrze. Nikt by się wtedy nie włamał. Jednak politycy wykazali się ogromną niefrasobliwością - zaznaczył.

- Gdyby Dworczyk nie rozmawiał o sprawach rządowych przez prywatną skrzynkę, to ta sprawa w ogóle nie miałaby miejsca - dodał.

Zdzisław Wolski przyznał, że cyberatak może dotknąć każdego polityka w kraju.

- Nie wiemy kogo dotknie ta sytuacja w przyszłości. Być może skala tego zdarzenia będzie większa. Nie wiem czy kolejną osobą, która na tym ucierpi nie będę ja i moi koledzy - przyznał.

Wolski zaznaczył, że według niego problemem nie jest cyberatak, ale to, że rządowa korespondencja była prowadzona na prywatnych skrzynkach mailowych.

- To nasi wysokiej rangi urzędnicy państwowi wymieniali ze sobą bardzo ważne informacje omijając bezpieczne drogi komunikacji, z której powinni korzystać. Tu pojawia się problem. Co jeszcze z tego wyniknie? W niejednym kraju doszłoby do dymisji rządu. Oni na własną prośbę spowodowali tę sytuację.

Sprawa S. Nowaka

Tomasz Rzymkowski przyznał, że prokuratura powinna sprawdzić skąd córka Sławomira Nowaka posiadała tak wysoką kwotę.

- Gdy młoda osoba dysponuje tak wysoką kwotą uważam, że prokuratura powinna zbadać skąd posiada takimi środkami. Oczywiście, że mogła je nabyć w sposób całkowicie legalny. Jednak należy to sprawdzić - zaznaczył.

Zbigniew Kuźmiuk zaznaczył, że nad Sławomirem Nowakiem ciążą bardzo poważne zarzuty. Dodał, że środowisko Platformy bardzo go broni.

- Nie przesądzam jego winy. Jednak nie ulega wątpliwości, że ciążą na nim poważne zarzuty. Ich jest chyba nawet 17. Nowak podejrzany jest o popełnienie przestępstw na terenie dwóch krajów - przypomniał

- Nie dziwię się, że środowisko Platformy broni Nowaka. To przecież człowiek, który się stamtąd wywodzi. On posiada bardzo dużo informacji - dodał.

Michał Gramatyka powiedział, że pożyczył pieniądze córce Sławomira Nowaka, aby mogła za niego poręczyć.

- Nie mam wątpliwości skąd córka Nowaka zdobyła taką kwotę. Sam postanowiłem wesprzeć zbiórkę pieniędzy na to, aby poręczyć za S. Nowaka. Dokonałem pożyczki na rzecz pani Natalii Nowak tak, by sprawa jak najszybciej się wyjaśniła. Jestem przekonany, że wiele ludzi dobrej woli zrobiło to samo - przyznał.

Zdzisław Wolski przyznał, że kwota poręczenia była bardzo wysoka.

- Milion złoty to wielka kwota. Jednak ta kwota stała się osiągalna. Pewnie źródło, skąd pochodziły pieniądze, będzie weryfikowane - powiedział.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy