Wotum zaufania dla Tuska. Fogiel mówi o "koalicji strachu", Połuboczek przewiduje, że "coś się wydarzy po wakacjach"
Radosław Fogiel przekonywał w Republice w programie "Dzisiaj", że posłowie koalicji 13 grudnia, w szczególności przystawek, są skazani na Tuska i boją się, że się do parlamentu przy okazji kolejnych wyborów już nie dostaną. Dlatego też – jak oceniał poseł PiS – zagłosowali jak jeden mąż za utrzymaniem tego rządu, pomimo tego, że wielu z nich głośno wcześniej krytykowało lidera KO.
Koalicja strachu jest na siebie skazana
Radosław Fogiel z PiS przekonywał w programie Danuty Holeckiej, że gdyby "zmienił się układ rządzący, to Tusk ich wmanewrował w coś, co się prawniczo nazywa współsprawstwem."
W tych wielokrotnych łamaniach konstytucji, prawa, zdobywaniu mediów, prokuratury oni wszyscy uczestniczyli... Nie kto inny, jak Szymon Hołownia nielegalnie nie dopuszczał posłów do posiedzenia Sejmu, gdyż decyzja o wygaszeniu mandatu została zakwestionowana przez Sąd Najwyższy. To jest koalicja strachu, która zdaje sobie sprawę, że, co prawda, nic ich nie łączy, ale przyszłość jest tak przerażająca, że są na siebie skazani
- zaznaczył.
Michał Połuboczek z Konfederacji ocenił, że "coś się wydarzy po wakacjach, że wtedy coś się będzie działo, może się zmienić premier."
Premier jest ewidentnie znudzony rządzeniem, on tutaj się nie czuje dobrze, najchętniej to by znalazł kogoś na podmianę i wyszedł z budynku i krzyknął „Janie, do Brukseli” - i pojechał - dodał.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X