Spór o aferę KPO w kulturze. Goście Danuty Holeckiej omawiali nowy kryzys rządu Tuska
Gośćmi Danuty Holeckiej w Republice byli Jacek Ozdoba z Prawa i Sprawiedliwości oraz Łukasz Osmalak z Polski 2050. Politycy spierali się o Krajowy Plan Odbudowy i kontrowersyjne wydatki na projekty kulturalne. Ozdoba mówił o marnotrawieniu publicznych pieniędzy, a Osmalak bronił roli ekspertów i konieczności wsparcia przedsiębiorców.
Spór o KPO
W programie Danuty Holeckiej rozgorzała dyskusja o przyznawaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy na projekty kulturalne. Rozmowa zaczęła się komicznego dofinansowania na „farfocle”, które – jak tłumaczył Łukasz Osmalak – mogą oznaczać odpady czy pozostałości po produkcji:
— Powiem szczerze, nawet nie wiem dokładnie, jak to po polsku określić. Jak się robi ciasteczka czy pierogi, to zostają takie farfocle. W tym sensie tak, odpady — mówił przedstawiciel Polski 2050.
Osmalak bronił systemu oceny projektów KPO:
— Tam było ponad cztery tysiące wniosków, z czego około tysiąca zostało zaopiniowanych pozytywnie. Pamiętajmy, że finansami KPO zajmują się operatorzy i niezależni eksperci, opiniowani przez Unię Europejską. To nie są osoby wzięte z kapelusza — podkreślał.
Jacek Ozdoba ostro skrytykował decyzje dotyczące przyznawania dotacji:
— Wyrzucanie środków finansowych. Może same farfocle nie są głupotą, ale już technobalkony czy kluby dla swingersów to absurd — stwierdził polityk PiS.
Poseł wskazywał, że pieniądze mogły trafić na zupełnie inne cele:
— Kiedy czytam wpis rezydenta onkologii, który pisał, że nie było środków na zakup foteli do chemioterapii, to mnie szlak trafia. A jednocześnie widzę, że pieniądze idą na takie projekty. To nie jest koło zamachowe polskiej gospodarki, tylko jej osłabianie — mówił.
Ozdoba przywołał też przykład jednego z dziwnych ekspertów:
— Ekspertem Ministerstwa Kultury był Jan Kapela, który otrzymał pieniądze za wiersze dotyczące aborcji. Nie wiem, co się dzieje w głowach ludzi, którzy akceptują takie projekty. Publiczne pieniądze, które będziemy spłacać przez wiele lat z odsetkami, są marnowane — podkreślał.
Łukasz Osmalak odpowiadał, że KPO powstało, aby wesprzeć przedsiębiorców dotkniętych kryzysem:
— W czasie COVID-u wiele biznesów upadało. KPO jest po to, żeby ludzie mogli prowadzić działalność dalej albo otworzyć nową. Żeby mogli stanąć na drugą nogę, zatrudniać ludzi i tworzyć miejsca pracy — mówił polityk Polski 2050.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Morawiecki wzywa rząd Tuska do działania: „Niech mocniej opodatkuje rekordowe zyski banków”

Robert Bąkiewicz zapowiada akcję przed Ambasadą Niemiec ws. reparacji

Spór o aferę KPO w kulturze. Goście Danuty Holeckiej omawiali nowy kryzys rządu Tuska
