„Gość Dzisiaj”: gdyby doszło do ekstradycji Żurawlowa, to niewykluczone, że z Niemiec trafiłby do Rosji
Gośćmi programu „Dzisiaj” byli dziś: Julianna Żurawlowa, żona zwolnionego z aresztu Wołodymyra, Ukraińca, który podejrzewany jest o wysadzenie gazociągu Nord Stream 2, oraz jego mecenas Piotr Wojciechowski.
Żona wypuszczonego dziś z aresztu powiedziała na początek, że jest szczęśliwa z tego co dziś się wydarzyło. Podziękowała też za wsparcie, które otrzymała od Polaków przez ostatnie dni. Kobieta przyznała też, że rodzina wiąże swoją przyszłość z Polską.
To spada jak grom z jasnego nieba. Nagle człowiek jest aresztowany, wyrywany ze swojego życia, trafia do aresztu, kontakt jest ograniczony, tylko de facto z obrońcą na tym etapie. Państwo nie byli na to gotowi. Całkowite zaskoczenie - mówiła pani Julianna.
Adwokat dodał, że Polska jest drugim domem rodziny, który ją przyjął, kiedy Ukraina została napadnięta przez Rosję. W Polsce rodzina normalnie żyła, pan Wołodymir prowadził legalną firmę i nie było mowy o jakimkolwiek ukrywaniu się.
On nie miał zupełnie nic do czynienia z tą sprawą. Od pierwszej czynności procesowej absolutnie się nie przyznaje do tego czynu. Tym bardziej jest zaskoczenie dlaczego z tą sprawą miałby być połączony - tłumaczył mecenas.
Zaznaczył, że sąd wskazał, iż przesłany z Niemiec formularz Europejskiego Nakazu Aresztowania jest niedopuszczalny pod kątem prawnym, ponieważ przyjęta kwalifikacja tego sabotażu, zarzucanego jego klientowi, nie znajduje podstaw prawnych i faktycznych okolicznościach tej sprawy.
Piotr Wojciechowski pytany był też o to, czy prawdopodobne było wydanie Żurawlowa przez stronę niemiecką stronie rosyjskiej. Przy założeniu, że Polska wydałaby wcześniej Ukraińca zachodnim sąsiadom.
W tej sytuacji geopolitycznej, w której się znajdujemy aktualnie, czyli sankcji nakładanych na Rosję i pewnego izolacjonizmu Rosji przez Unię Europejską, to by w tym momencie mogło nie nastąpić. Ale gdyby nastąpiło wydanie, trwałby proces, wojna by się skończyła, pojawiłby się prawidłowy przygotowany wniosek o ekstradycję – nie można tego wykluczyć - podsumował mecenas Piotr Wojciechowski.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze
