Rachoń: lepiej, aby szef MSZ spotkał się z Rubio w Departamencie Stanu, a nie w Miami, w pośpiechu
Katarzyna Gójska w wieczornym programie Republiki rozmawiała z dziennikarzami stacji, którzy są naszymi wysłannikami do Waszyngtonu, gdzie w środę dojdzie do spotkania Trump-Nawrocki. Między innymi o dosyć dziwnym i nieoczekiwanym spotkaniu Radosława Sikorskiego, szefa MSZ, ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, Marco Rubio, mówili: prezes Republiki Tomasz Sakiewicz, dyrektor programowy stacji Michał Rachoń i szef wydawców Jarosław Olechowski.
Prowadząca pytała o odczucia swoich gości dotyczące szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, który w Miami, w pośpiechu starał się spotkać z Marco Rubio - swoim amerykańskim odpowiednikiem. Próba okazała się skuteczna.
Michał Rachoń przypomniał, że podobne sceny odbywały się w trakcie konferencji CPAC w Waszyngtonie, kiedy to Sikorski także chciał koniecznie wejść na teren wydarzenia.
Bardzo to ciekawe, ale jednak wolelibyśmy, aby minister spraw zagranicznych miał taki komfort, żeby mógł spotkać się ze swoim odpowiednikiem (…) w Departamencie Stanu, w normalnych warunkach, a nie na zasadzie takiej, że gdzieś jedzie do Miami z TW Bolkiem” – mówił Michał Rachoń.
W wypowiedź wtrącił się szef Republiki mówiąc, że w Stanach Zjednoczonych jest taki zwyczaj, że można zjeść obiad z kimś ważnym przy odpowiednich donacjach. Dodał, że taka forma spotkania Sikorskiego z Rubio raczej obniża jego rangę.
Jeśli trzeba płacić za to (...) żeby się spotkał z przedstawicielem potęgi i my musimy zorganizować taką pułapkę biznesową, żeby sobie tam fotkę zrobili, to to się rozchodzi. Tzn. to nie jest tak, że od tego powaga rośnie. To jest taki test na elektorat Platformy. Oni jeszcze się na to łapią - komentował formę spotkania Sikorski-Rubio Tomasz Sakiewicz, prezes Republiki.
Jarosław Olechowski nazwał dzisiejszą sytuację, inspirowaną przez Radosława Sikorskiego, zabawną. Dodał, że rząd Donalda Tuska ma problem z tym, jak dobre kontakty ma w USA prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że strona rządowa próbuje przykryć wizytę głowy państwa „jakąś imprezą w Miami”.
Tomasz Sakiewicz podkreślił z kolei, że pozycja Polski osłabła i wskazuje na to choćby sytuacja ze Stanów Zjednoczonych i przykład Radosława Sikorskiego, który nie potrafi załatwić sobie normalnej, dyplomatycznej wizyty w USA.
Katarzyna Gójska dodała, że wtorkowa sytuacja z Sikorskim relacjonowana jest przez polskie media mainstreamowe, które głoszą sukces polskiej strony rządowej. Zwróciła uwagę na to, że wizyta w Miami łączona jest z tym, że przedstawiciele MSZ nie biorą udziału w delegacji towarzyszącej Karolowi Nawrockiemu w wizycie w Białym Domu. Dodała, że wspomniane media traktują tę sytuację niemal jak zbrodnię.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X