Politycy żądają dymisji za sprawę Oskara. Winnych wciąż brak

W sprawie śmierci czteromiesięcznego dziecka po odebraniu go matce i umieszczeniu w rodzinie zastępczej, politycy w programie „Gość Dzisiaj” nie mają wątpliwości: doszło do poważnych naruszeń, a rząd unika odpowiedzialności. Ich zdaniem sprawa nie powinna być zamieciona pod dywan, a pierwszym krokiem powinna być dymisja ministra sprawiedliwości oraz wiceminister, która nadzoruje służbę więzienną.
Michał Woś: naruszenie prawa i procedur
Poseł PiS Michał Woś zwrócił uwagę na kluczowy aspekt proceduralny, który w jego opinii został ewidentnie zlekceważony. Chodzi o ustawowy obowiązek powiadomienia sądu rodzinnego w przypadku odebrania dziecka przez funkcjonariuszy policji. W tym konkretnym przypadku, ten obowiązek nie został zrealizowany, a dziecko - bez żadnego sądowego postanowienia - trafiło do rodziny zastępczej.
- W tym przypadku mamy do czynienia ze złamaniem prawa. Policja według przepisów, nawet jeśli musiała się zdecydować na ten krok dotyczący dziecka, to ma 24 godziny na poinformowanie sądu rodzinnego o sprawie. Tutaj dowiadujemy się, że minęły 4 dni
- wskazał Woś.
Ejchart mówi o odpowiedzialności
Rozmówcy red. Danuty Holeckiej nawiązywali do dzisiejszego posiedzenia sejmowej komisji na której urzędnicy tłumaczyli się z sytuacji. W odpowiedzi na kryzys, wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart zadeklarowała w mediach, że „czuje się odpowiedzialna” za sprawę. Dla Michała Wosia taka deklaracja bez czynów jest niewystarczająca.
- Pani wiceminister Ejchart powiedziała dzisiaj, że czuje się odpowiedzialna za tą sytuację. Jeśli tak, to powinna być już dymisja
- stwierdził.
Zdaniem posła PiS, rządzący nie tylko nie wyciągają konsekwencji, ale próbują rozmywać odpowiedzialność. Tymczasem, jak przypomniał M. Woś, istnieją podstawowe zasady, które w tej sprawie również zostały zignorowane. Mówił o tym, że policjanci rozdzielili rodzeństwo.
- Podstawowa zasada w takiej sytuacji jest taka, że gdy jest rodzeństwo, to się go nie rozdziela (...). To nie powinno się wydarzyć (...). Błędy się zdarzają, ale jeśli ktoś je popełnił, to trzeba pokazać, kto je popełnił. Tu mamy do czynienia z jakimś przyzwoleniem
- podkreślił Woś.
Kiedyś dymisje, teraz beton i immunitet
Poseł Konfederacji Przemysław Wipler poszedł o krok dalej i przywołał przykład z przeszłości tj. pierwszych rządów Donalda Tuska, gdy rząd PO ponosił polityczne konsekwencje po tragicznych wydarzeniach.
- W czasach pierwszych rządów Donalda Tuska jeden z więźniów popełnił samobójstwo. Wtedy minister Ćwiąkalski i szef służby więziennej zapłacili za to dymisjami
- przypomniał.
Tymczasem dziś, jak zauważył poseł Konfederacji, nikt nie bierze odpowiedzialności, a minister sprawiedliwości Adam Bodnar cieszy się nietykalnością.
- W chwili obecnej minister Bodnar jest zabetonowany, chociaż z tego co słyszałem, to i tak ma obiecane stanowisko w europejskim trybunale. Tam przez 9 lat będzie miał immunitet
- skwitował Wipler.
To tłumaczy, dlaczego dziś nie słyszymy nawet o konsekwencjach personalnych, choć sprawa dotyczy śmierci dziecka i rażących zaniedbań.
Wipler: państwo przekracza granice
Polityk Konfederacji wskazał też, że w sprawie matki istniały inne rozwiązania: mniej represyjne i bardziej humanitarne.
- Ta matka mogła mieć dozór elektroniczny, mogła mieć obrączkę. Za poprzednich rządów, w dużo bardziej błahych sprawach, byłoby żądanie dymisji
- zaznaczył.
W jego ocenie obecny rząd korzysta z przepisów w sposób, który zagraża podstawowym wolnościom obywatelskim, w tym prawu do życia rodzinnego.
- Sytuacja, w której państwo wkracza w rodzinę i zabiera dziecko rodzicom (...) trzeba się temu postawić i wyrzucić do kosza wszystkie przepisy, które dają możliwości ingerowania w rodzinę
- podsumował Wipler.
Goście programu „Gość Dzisiaj” jasno wskazali, że sprawa śmierci dziecka i działań wobec jego matki nie może zakończyć się na deklaracjach. Potrzebna jest nie tylko refleksja nad przepisami, ale i konkretna odpowiedzialność polityczna: od urzędników średniego szczebla, po ministra sprawiedliwości.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X