Bogucki: Cenckiewicz wykazywał patologię służb z czasów pierwszych rządów Tuska, teraz się mszczą
Gość Tomasza Sakiewicza pytany był m.in. o doniesienia Telewizji Republika, jakoby funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego mieli wejść wkrótce do Pałacu Prezydenckiego. Celem tej operacji miałoby być zdyskredytowanie szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Sławomira Cenckiewicza. Informację jako pierwszy ujawnił Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki.
Wyrok WSA: Cenckiewicz ma pełny dostęp do tajnych informacji
Tomasz Sakiewicz nawiązał do doniesień Republiki i zapytał swojego gościa czy strona prezydencka zamierza ustąpić stronie rządowej.
Mamy bardzo czytelną sytuację prawną. Mówię to również jako adwokat. (…) Wyrok sądu oczywiście unieważnił tę decyzję (o odebraniu prof. Cenckiewiczowi dostępu do informacji niejawnych - przyp. red). Oczywiście jest skarga nadzwyczajna do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale tutaj przepisy ustawy o postępowaniu przed postępowaniami administracyjnymi są jednoznaczne. Ta decyzja pozostaje w mocy, ale nie wywołuje skutków prawnych. A skoro nie wywołuje skutków prawnych, to pan profesor Cenckiewicz, jako też szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ma pełny dostęp do najbardziej tajnych materiałów, które są procedowane w państwie polskim.
Dodał, że służby są naszpikowane osobami, które nigdy tam nie powinny się znaleźć i to właśnie prof. Cenckiewicz wykazywał patologię zachowań niektórych przedstawicieli służb z czasów pierwszych rządów Donalda Tuska. To wtedy rozpoczął się reset stosunków z Rosją.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X