Już 23 lipca początek Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Już po ślubowaniu jest większość Polskich sportowców. Wielu z nich ocenia warunki w wiosce olimpijskiej jako niezwykle trudne. Teraz ponoć chodzi o trudności w spożywaniu posiłków- Marek Góralczyk, event delegate reprezentacji Polski.
- Co gorsza, w Tokio będziemy znacznie ograniczeni i całkowicie odizolowani. Będzie możliwość przebywania tylko w hotelu bądź w hali. Obok hali zbudowano dwie tymczasowe hale sportowe. Wokół nie ma żadnych innych sportów, dlatego to trochę bardziej wygląda na mistrzostwa świata, a nie igrzyska- powiedział Góralczyk.
Zawodnicy będą zakwaterowani w wiosce olimpijskiej. Sędziowie i oficjele nie mają do niej wstępu.
- My będziemy mieszkać w 30-piętrowym hotelu w centrum Tokio i nie będziemy mogli z niego wychodzić na miasto, więc jeśli ktoś lubi pobiegać, to może ewentualnie ćwiczyć sobie na schodach. Żeby było śmieszniej-zazwyczaj np. w czasie MŚ, ponieważ nie można ustalić dla wszystkich określonych godzin posiłków, to dostawaliśmy od federacji jakieś diety, żebyśmy mogli coś zjeść na mieście. Teraz też dostaniemy dodatkowe pieniądze, ale z tą różnicą, że będziemy mogli posiłki zamawiać w restauracji hotelowej albo do pokoju w jakimś „Uber food”- tak podsumował Marek Góralczyk.
Igrzyska potrwają do 8 sierpnia.