Sytuacja na Ukrainie. Prezydent Andrzej Duda poruszył temat rosyjskiej agresji
- Pewne cechy tego, co dzisiaj dzieje się na Ukrainie przypomina kontekst wydarzeń z końca XVIII w., kiedy zewnętrze siły chciały ingerować w rozwój Rzeczpospolitej Obojga Narodów - mówił w Warszawie prezydent Litwy Gitanas Nauseda, nawiązując do rosyjskiej agresji na Ukrainie.
W poniedziałek w 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja na Zamku Królewskim w Warszawie o przyszłości Europy debatowali prezydenci: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy.
Prezydent Andrzej Duda poruszył temat rosyjskiej agresji na Ukrainę; mówił m.in., że „Rosja, posługując się prawem siły, wbrew wszelkim regułom prawa międzynarodowego dokonała napaści na Ukrainę". Przypomniał, że prezydent Litwy Gitanas Nauseda podczas polsko-litewskiego zgromadzenia parlamentarzystów powiedział, że jego kraj nigdy nie zaakceptuje odebrania Ukrainie i okupacji Krymu oraz okupacji okręgu donieckiego i ługańskiego.
Nauseda nawiązał do rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Mówił, że podczas walki o tę konstytucję spotkały się dwie siły - jedna zainteresowana wzmocnieniem państwa, druga - jego osłabieniem.
- Pewne cechy tego, co dzieje się na Ukrainie przypomina ten kontekst końca XVIII wieku, gdzie zewnętrzne siły chciały interweniować w nasz rozwój, a także w postęp państwa. To nie oznacza, że takie rzeczy można robić tylko siłą militarną, bez wątpienia dzisiaj widzimy coś takiego na Ukrainie - powiedział Nauseda.
Powtórzył, że Litwa nigdy nie pogodzi się z aneksją Krymu.
Prezydent Andrzej Duda poruszył temat rosyjskiej agresji na Ukrainę; mówił m.in., że „Rosja, posługując się prawem siły, wbrew wszelkim regułom prawa międzynarodowego dokonała napaści na Ukrainę". Przypomniał, że prezydent Litwy Gitanas Nauseda podczas polsko-litewskiego zgromadzenia parlamentarzystów powiedział, że jego kraj nigdy nie zaakceptuje odebrania Ukrainie i okupacji Krymu oraz okupacji okręgu donieckiego i ługańskiego.
Nauseda nawiązał do rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Mówił, że podczas walki o tę konstytucję spotkały się dwie siły - jedna zainteresowana wzmocnieniem państwa, druga - jego osłabieniem.
- Pewne cechy tego, co dzieje się na Ukrainie przypomina ten kontekst końca XVIII wieku, gdzie zewnętrzne siły chciały interweniować w nasz rozwój, a także w postęp państwa. To nie oznacza, że takie rzeczy można robić tylko siłą militarną, bez wątpienia dzisiaj widzimy coś takiego na Ukrainie - powiedział Nauseda.
Powtórzył, że Litwa nigdy nie pogodzi się z aneksją Krymu.
PAP
Komentarze
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Oburzenie po niemieckiej aukcji. Dokumenty polskich ofiar niemieckich zbrodniarzy wystawione na sprzedaż
Polska pod rządami Tuska coraz bardziej przypomina PRL
Echa skandalicznej wypowiedzi ambasadora Niemiec. Posypały się odpowiedzi
Bułgaria uderza w rosyjski kapitał. Rafineria Łukoilu pod kontrolą państwa