Huragan Milton dotarł do Florydy. Na ląd dotarł w środę jako huragan kategorii 3 z wiatrem o prędkości 195 km na godzinę, uderzając w zachodnie wybrzeże półwyspu.
Katastrofalne uderzenie nastąpiło zaledwie dwa tygodnie po huraganie Helene, który przeszedł przez Florydę, zanim spowodował spustoszenie w Karolinie Północnej. Mieszkańcy Florydy spędzili ten czas na zabijaniu okien deskami i ewakuacji domów w ramach przygotowań do huraganu Milton
„Milton ma potencjał, aby stać się jednym z najbardziej niszczycielskich huraganów w historii zachodnio-środkowej Florydy” – poinformowało w środę Narodowe Centrum Huraganów.
Milton stwarza zagrożenie historycznie głębokiego sztormu, a także porywów wiatru znacznie przekraczających 160 km na godzinę w ciągu następnych 36 godzin. Prognozy sztormu wzdłuż środkowo-zachodniego wybrzeża przewidują 3 do 3,5 m stóp wody z niszczycielskimi falami napędzanymi przez wiatry o sile huraganu.
„W 1921 r. była burza, która zalała większą część hrabstwa Pinellas, w 1848 r. huragan który zalał Zatokę do wysokości 5 metrów w miejscu, gdzie dziś znajduje się centrum Tampy. Dziś może być podobnie" - powiedział Bryan Norcross, specjalista ds. huraganów w FOX Weather.
James Lucas, kierownik ds. informacji o bezpieczeństwie publicznym w zespole ds. wsparcia kryzysowego na Florydzie, ostrzegł, że warunki pogodowe uniemożliwią ratownikom ratowanie ludzkiego życia, gdy huragan Milton uderzy w ląd i uderzy w stan.
„Warunki pogodowe pogorszą się tak szybko, że ratownicy nie będą mogli dostać się do miejsca zdarzenia” – powiedział Lucas Gabriele Regalbuto z Fox News Digital. „Oznacza to, że funkcjonariusze organów ścigania nie będą mogli reagować na żadne sytuacje awaryjne… ponieważ burza przemieszcza się z prędkością 160 km na godzinę”.
Źródło: Republika/Fox News