Vishnitz Girls School, żydowska ortodoksyjna szkoła dla dziewczynek może zostać zamknięta. Powód? Brytyjskie władze uznały, że jej program nauczania jest sprzeczny z prawem, bowiem nie naucza się w niej trzyletnich dziewczynek o „zmianie płci” i orientacjach seksualnych - pisze Tomasz Terlikowski.
W szkole uczy się obecnie 212 dziewczynek w wieku od 3 do 11 lat. Ich rodzice chcą, by córki odbierały religijne wychowanie. Ale władze brytyjskie uważają, że prawo rodziców do wychowania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami, a nie narzuconą, lewicową ideologią, nie jest istotne. I dlatego zagroziły, że zamknął szkołę.
Decyzja jest uzasadniona tym, że - jak można przeczytać w raporcie - jest szkodliwe dla „duchowego, moralnego, społecznego i kulturalnego” rozwoju dzieci pozbawienie ich wiedzy na temat zmiany płci, wyboru ról płciowych czy orientacji seksualnych. „Podejście szkoły oznacza, że dzieci są pozbawione wiedzy na temat naturalnych różnić między ludźmi, w tym różnicy orientacji seksualnej” - oznajmiają „eksperci”, którzy badali szkołę. I dodają, że skutkiem tego „dzieci są pozbawione rozumienia różnych stylów życia i partnerstwa, jakie jednostka może wybrać we współczesnym świecie”.
Ta groźba jest niestety smutnym dowodem na to, że ideologia relatywizmu i genderyzmu przechodzi z etapu lekko zakamuflowanego totalitaryzmu do totalitaryzmu całkiem jawnego. Narzucanie szkołom religijnym, by przedstawiały to, co dla wielkich religii świata jest obiektywnym nieuporządkowaniem, a w przypadku praktyk grzechem, jako „naturalnej różnicy” czy „odmiennego stylu życia”, to w istocie odmowa praktykowania własnej religii. Teraz trafiło na szkołę żydowską, ale dokładnie tak samo traktowane są szkoły katolickie, o ile zachowały wierność nauczaniu Kościoła i stanowisku Pisma Świętego.
I niestety nie ma się, co oszukiwać, to się nie skończy. Marksistowska rewolucja w nowych szatkach (a tym w istocie jest genderyzm) nie odpuści. Religia, tradycja, rodzina muszą zostać zniszczone, aby zbudować można było „nowego, wspaniałego człowieka”, człowieka bez właściwości, bez zakorzenienia, bez rodziny, bez Boga i bez prawa naturalnego. Człowieka konstrukt kulturowy, który szczęście może znaleźć tylko w konsumpcji. Chrześcijanie, Żydzi, ale także wyznawcy innych religii nie powinni się oszukiwać - gender to wojna wypowiedziana nam wszystkim. Klasyczni liberałowie, nawet jeśli są niewierzący, powinni zaś dostrzec, że ideologia gender niszczy wolności ludzkie. Prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a także prawo do życia zgodnie z własnym wyznaniem, to absolutnie fundamentalne prawo człowieka. Genderyści je odrzucają.
Tomasz P. Terlikowski