Przejdź do treści

Mołdawianie pokazali żółtą kartkę proeuropejskiej kandydatce w wyborach prezydenckich

Źródło: Gazeta Polska

Wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich w Mołdawii oraz referendum w sprawie wpisania akcesji do UE do konstytucji to "zimny prysznic" dla zwolenników eurointegracji; zwycięstwo Mai Sandu w drugiej turze stoi pod znakiem zapytania – ocenił w poniedziałek Evghenii Ceban, komentator portalu Newsmaker.md.

Nawet po uwzględnieniu głosów diaspory wynik Sandu jest na tyle niski, że rodzi się pytanie o jej szansę na zwycięstwo w drugiej turze – zauważył Ceban w komentarzu powyborczym w poniedziałek.

Według niemal pełnych wyników wyborów Sandu zdobyła w pierwszej turze 42 proc. głosów, a na drugim miejscu znalazł się Alexandr Stoianoglo, były prokurator generalny, popierany przez socjalistów. Jak zaznaczył Ceban, w drugiej turze Sandu praktycznie "nie ma od kogo przejąć głosów", bo w kampanii nie było innych istotnych kandydatów z programem proeuropejskim.

W referendum liczba głosów na "tak" tylko nieznacznie przekroczyła 50 proc., a pozytywny wynik stał się możliwy m.in. dzięki licznym głosom diaspory.

Według Cebana wynik ten to "pyrrusowe zwycięstwo" Sandu i konsekwencja jej błędnej polityki. Jak tłumaczył, referendum miało powiązać zwycięstwo Sandu z procesem eurointegracji i zmobilizować proeuropejskich wyborców.

Takie połączenie miało zapewnić transfer notowań eurointegracji i (znacznie niższych) notowań obecnej prezydent. Jednak połączenie to zadziałało w odwrotnym kierunku. Anty-notowania Sandu przekształciły się w niezadowolenie z kierunku polityki, który ona (sobą) utożsamia

– uważa publicysta.

Drugim celem referendum miała być demonstracja "ostatecznego zwycięstwa stronników eurointegracji wewnątrz kraju". 

To także się nie udało. Nie, nie ma katastrofy. Idea eurointegracji nie poniosła druzgocącej porażki. Referendum pokazało tylko, że w społeczeństwie mołdawskim nie ma jeszcze pożądanej przewagi na rzecz wejścia do UE

– skonstatował Ceban.

Jego zdaniem jest to dowód na to, że idea eurointegracji nie powinna być wykorzystywana jako polityczny fundament tylko jednego polityka, który reprezentuje "wprawdzie dużą, ale tylko część społeczeństwa".

Wyniki wyborów powinny, według Cebana, "dać do myślenia i tym licznym europejskim politykom, i brukselskim urzędnikom, którzy tak zdecydowanie włączyli się w kampanię wyborczą Sandu".

Źródło: PAP

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Stanowski chce być kandydatem, ale nie prezydentem

Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych pożaru w tureckim hotelu

Nawrocki: nigdy nie podpiszę ustawy zwiększającej wiek emerytalny Polek i Polaków

Morawiecki o relacjach polsko-amerykańskich: „Zaprzysiężenie Trumpa zwiastuje zmiany w Europie”

PiS oczekuje wypłaty subwencji po decyzji Sądu Najwyższego

Małecki: Tusk boi się przegranych wyborów

Najnowsze

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha