Kiedy uciekinier z Północy trafił na stół operacyjny, chirurdzy nie tylko ratowali jego życie. Usunęli także zagadkowe stworzenie - podaje serwis International Business Times. Lekarze twierdzą, że jego obecność w ciele utrudniała walkę o życie pięciokrotnie postrzelonego dezertera z armii Kim Dzong Una.
–Odkryliśmy pasożyta, którego nie widzieliśmy wcześniej w Korei. To pogarsza sytuację i powoduje ogromne komplikacje. Od ponad 20 lat zajmuję się chirurgią, ale jeszcze nie widziałem takiego stworzenia - powiedział doktor Lee Guk-jong.
Pasożyt o długości 25 centymetrów przypominał pewien gatunek glisty ludzkiej. Jednak tylko przypominał. W ciele żołnierza znaleziono również innych „gości”. – Pacjent leży na oddziale intensywnej terapii. Jest mechanicznie wentylowany przez maszynę, która podtrzymuje jego życie - dodaje doktor Lee Guk-jong.
Chirurgom udało się usunąć pocisk, który utkwił w ścianie brzucha, jednak 20-latek jest w stanie krytycznym. Jeśli przeżyje, może być sparaliżowany. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że mężczyzna jest bardzo niedożywiony. To nie pierwszy żołnierz, który uciekł do Korei Południowej.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]