Amerykański muzyk southernrockowy, wokalista i gitarzysta Tom Petty zmarł w poniedziałek wieczorem na zawał serca w szpitalu w Los Angeles – podała jego rodzina i rzeczniczka. 20 października artysta skończyłby 67 lat.
„Jesteśmy zszokowani, że musimy poinformować o przedwczesnej śmierci naszego ojca, męża, brata, lidera i przyjaciela Toma Petty’ego” – poinformowała rodzina zmarłego.
Wiadomość o śmierci Petty’ego pojawiła się kilka godzin po tym, jak telewizja CBS podała, a później zdementowała niepotwierdzone informacje na ten temat – pisze AFP.
– Artysta zmarł w szpitalu UCLA Medical Center w Los Angeles po tym, jak w swoim domu w Malibu w Kalifornii dostał zawału serca –poinformowała jego rzeczniczka Carla Sacks. Nie zdołano go uratować i „odszedł w spokoju otoczony przez swą rodzinę, członków zespołu i przyjaciół” – dodała rodzina Petty’ego.
„Jestem zszokowany i zasmucony wiadomościami o śmierci Toma. Jest tak ogromną częścią naszej muzycznej historii, że nigdy nie będzie drugiego takiego jak on” – napisał w oświadczeniu brytyjski gitarzysta i wokalista rockowy Eric Clapton.
Petty, który sprzedał na całym świecie 80 mln płyt, był gwiazdą rockową w starym stylu - pisze o artyście Associated Press. Wychowany na The Byrds, czy The Beatles i innych zespołach, które niemal czcił jako chłopiec, Petty sam stworzył takie klasyki jak „Free Fallin”, „Refugee” i „American Girl”