14-letnia dziewczynka z Moguncji została zgwałcona i zamordowana. Policja podejrzewa w tej sprawie mieszkańca ośrodka dla uchodźców. Mężczyzna, który uciekł z Niemiec, w nocy z czwartku na piątek został zatrzymany w Iraku – informuje „Deutsche Welle”.
Niemiecka policja początkowo podejrzewała dwóch mężczyzn: 35-letniego obywatela Turcji i 20-letniego Irakijczyka. Obaj starali się w Niemczech o azyl i byli mieszkańcami ośrodka dla uchodźców w Wiesbaden.
Turka początkowo aresztowano, jednak podejrzenia się nie potwierdziły i jeszcze tego samego dnia został zwolniony.
Drugi podejrzany, Irakijczyk Ali B., prawdopodobnie na początku czerwca uciekł wraz z rodzicami i pięciorgiem rodzeństwa do Iraku. Podróżowali samolotem z Düsseldorfu do Stambułu, a stamtąd do Iraku. Okazuje się, że bilety były wystawione na inne nazwiska niż w dokumentach zezwalających na pobyt w Niemczech, jednak przy wyjeździe nikt tego nie sprawdził.
Jak ustalono, Ali B. przebywał w Niemczech od jesieni 2015 roku. W tym czasie był notowany przez policję. Podejrzewano go m.in. o zgwałcenie 11-latki w ośrodku dla uchodźców, w tej sprawie nie udało się jednak zebrać dowodów. Był też zatrzymany za znieważenie policjantki.
Zamordowana Susanne była Żydówką, jej rodzina należy do gminy żydowskiej w Moguncji. Ciało poszukiwanej od 22 maja dziewczynki znaleziono po dwóch tygodniach przy torach kolejowych w Wiesbaden. Sekcja zwłok wykazała, że 14-latka została zgwałcona i najprawdopodobniej uduszona.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Dzisiaj informacje TV Republika 09.11.2024 | Republika
Giertych chce zmiażdżyć i rozliczyć PiS. W odpowiedzi otrzymał serię celnych ripost
Krajewski: obecna władza nie respektuje Konstytucji RP i równych zasad gry | Gość Dzisiaj
Strzelał z karabinu w kierunku posesji sąsiadów. W domu miał arsenał broni