Przejdź do treści
Zatonął cypryjski statek. Wśród załogi Polacy
Wikipedia/ neekoh.fi/ CC BY 2.0

Nad ranem wznowiono akcję poszukiwania rozbitków członków załogi statku "Cemfjord": siedmiu Polaków i Filipińczyka. Statek zatonął w sobotę po południu u wybrzeży płn. Szkocji, najprawdopodobniej ok. 13 czasu lokalnego.

 Brytyjskie media piszą o "akcji na dużą skalę" na wodach cieśniny Pentland Firth między Orkadami, a najbardziej na północ wysuniętym przylądkiem Szkocji John O’Groats.

Wystający z wody dziób statku zauważono w odległości ok. 15 mil morskich na północny wschód od portu Wick w cieśninie Pentland Firth w sobotę ok. 14.30 czasu lokalnego. Załoga nie wysłała sygnału SOS, ani nie skorzystała z sygnalizacji świetlnej.

Zarejestrowany na Cyprze statek przewoził cement z Danii do Runcorn w zachodniej Anglii.

Obok dwóch śmigłowców RAF-u oraz statków ratowniczych z portów w Thurso, Wick, Longhope i Stromness biorą w niej udział również jednostki ochrony wybrzeża. Akcja koordynowana jest z Szetlandów. Wrak najprawdopodobniej w niedzielę zostanie odholowany do portu Wick.

W nocy w jego sąsiedztwie przebywał holownik ostrzegający sygnalizacją świetlną inne statki, by trzymały się z dala.

– Siedem osób z pośród załogi to byli obywatele Polski, taką informację otrzymaliśmy od armatora – powiedział rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Według niego od początku akcji ratowniczej konsulat w Edynburgu był w stałym kontakcie z instytucjami prowadzącymi akcję ratunkową. Rzecznik MSZ poinformował także, że w tej chwili należy poczekać na dalszy ciąg akcji ratunkowej. – Od jej przebiegu będą uzależnione nasze kolejne działania – dodał Marcin Wojciechowski.

Według brytyjskiej Agencji Ratownictwa Morskiego i Ochrony Wybrzeża nie zauważono dotychczas żadnych rozbitków. Armator – firma Brise Shiffahrts Gmbh z Hamburga poinformował, że zawiadamia rodziny marynarzy.

Liczący 83 metry długości "Cemfjord", o wyporności 2301 t, zbudowano 30 lat temu jako uniwersalny statek do przewozu towarów. W 1998 r. przebudowano go i przystosowano do transportu cementu. W lipcu statek wpadł na mieliznę, a u jego rosyjskiego kapitana stwierdzono we krwi alkohol.

pap

Wiadomości

Zwierzęta na drodze: apel o wzmożoną ostrożność

Modelka poszła do restauracji. Zmusili ją, żeby pojechała z nimi

Wczoraj wiało, ale dziś jest szansa. Polacy mogą zaskoczyć

Snowmageddon w USA. 2 metry śniegu i 40 stopni mrozu

Podrabiali paragony. Zatrzymani na gorącym uczynku

Poważne zniekształcenia poznawcze Kim Dzong Una. Co z psychiką?

Coraz więcej Francuzek dokonuje aborcji. Ćwierć miliona rocznie

Rząd Gruzji powtarza scenariusz Janukowycza. Euromajdan w Tibilisi

Bunt Gruzinów. Już wiedzą: albo Gruzja, albo rosyjska niewola

Wezwała policję, by "nie podnosiła ręki" na protestujących

Media wniosły do sądu pozew przeciw OpenAI

Dramat pod Mącicami. Cztery osoby zginęły w wypadku

Jakubiak: łupią się w tej koalicji pod dywanami, że aż kurz idzie. Stawką są wybory prezydenckie

Żebrowski buduje ołtarz z Rafałem Trzaskowskim w roli głównej

Kolejna niemiecka firma upada. Tym razem dostawca Kauflanda

Najnowsze

Zwierzęta na drodze: apel o wzmożoną ostrożność

Podrabiali paragony. Zatrzymani na gorącym uczynku

Poważne zniekształcenia poznawcze Kim Dzong Una. Co z psychiką?

Coraz więcej Francuzek dokonuje aborcji. Ćwierć miliona rocznie

Rząd Gruzji powtarza scenariusz Janukowycza. Euromajdan w Tibilisi

Modelka poszła do restauracji. Zmusili ją, żeby pojechała z nimi

Wczoraj wiało, ale dziś jest szansa. Polacy mogą zaskoczyć

Snowmageddon w USA. 2 metry śniegu i 40 stopni mrozu