Egipski parlament przegłosował rozmieszczenie sił zbrojnych w Libii w celu obrony bezpieczeństwa narodowego. Wcześniej w tym roku swoje siły w Libii rozmieściła Turcja. Zdaniem niektórych analityków może chodzić o bogate złoża ropy naftowej w tym osłabionym wewnętrznym konfliktem kraju.
Dosłownie ustawa egipskiego parlamentu mówi o „walce z przestępcami i zagranicznymi terrorystami „na froncie zachodnim”.” Jest to wyraźne odniesienie do sąsiedniej Libii, gdzie w tym roku swoich najemników rozmieściła Turcja.
Egipt wspiera w tym konflikcie generała Chalifę Haftara, który niedawno został zmuszony do wycofania się z pozycji wokół stolicy kraju Trypolisu.
Rezolucja została podjęta pomimo rozmowy telefonicznej pomiędzy egipskim przywódcą Abdelem Fattahem al-Sisim a prezydentem Trumpem, który podobno prosił, aby nie robić nic, co mogłoby zaostrzyć sytuację w Libii.
W zeszłym tygodniu popierający Haftara parlament we wschodniej Libii zaczął zachęcać do interwencji wojsk egipskich, które nie walczyły za granicą od prawie trzydziestu lat.
Wcześniej w styczniu tego roku swoje siły w Libii rozmieściła Turcja. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że ich misją jest zapewnienie stabilności wspieranego przez ONZ rządu porozumienia narodowego (GNA) w Trypolisie.
Gen. Haftar jest wspierany przez Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie, natomiast rząd w Trypolisie przez ONZ oraz Turcję i jej sojusznika Katar.
Siły rebelianckie próbują od dłuższego czasu zdobyć Trypolis, ale bezskutecznie.
Zdaniem Erdogana celem Turcji jest „nie walka”, ale „wsparcie legalnego rządu i uniknięcie humanitarnej tragedii”. Rozmieszczenie tureckich wojsk zostało jednak potępione przez kilka krajów, w tym Stany Zjednoczone.
Tymczasem władze w Kairze oznajmiły, że interwencja militarna w Libii jest „kwestią bezpieczeństwa narodowego Egiptu” i że zniweczy on wszelkie wysiłki zmierzające do „kontrolowania” swojego sąsiada.
Kilka miesięcy temu Izrael, Grecja i Cypr wydały wspólne oświadczenie ostrzegające przed tureckim rozmieszczeniem. Nazwali to niebezpiecznym zagrożeniem dla stabilności w regionie i ostrzegli, że narusza embargo ONZ na broń nałożone na Libię w celu zakończenia wieloletniego konfliktu.