Francois Hollande ułaskawił skazaną na 10 lat Jacqueline Sauvage, która zastrzeliła swojego męża po latach maltretowania. Petycję ws. ułaskawienia kobiety podpisało we Francji 400 tysięcy osób.
Jacqueline Sauvage przez 47 lat była żoną alkoholika, który przez wielokrotnie bił ją i gwałcił. Mężczyzna znęcał się także nad ich synem, który według zeznań kobiety z tego powodu popełnił samobójstwo jesienią 2012 roku.
Dzień po samobójczej śmierci syna, Jacqueline Sauvage zabiła swojego męża strzelając do niego trzykrotnie z karabinu. Została skazana na 10 lat więzienia, a w grudniu 2015 roku sąd odrzucił jej apelację, w której skazana tłumaczyła, że zabójstwo męża było aktem samoobrony.
Szczególnie po odrzuceniu apelacji, o sprawie zrobiło się głośno, a petycję ws. sprawie ułaskawienia Jacqueline Sauvage podpisało około 400 tysięcy ludzi.
Jak podano w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego, prezydent Francois Hollande zastosował wobec kobiety prawo łaski i uwolnił kobietę od kary więzienia. Jacqueline Sauvage ma trzy dorosłe córki, które były przy niej w czasie trwania procesu, a także spotkały się z samym prezydentem na kilka dni przed ogłoszeniem ułaskawienia kobiety.
Presidential pardon ‘last hope’ for woman who killed abusive husband https://t.co/2aSqZk6Cwo pic.twitter.com/esd5cdoZNp
— FRANCE 24 English (@France24_en) styczeń 31, 2016