W środę 28 marca w więzieniu w Carabobo w Wenezueli wybuchły zamieszki, w których zginęło 68 osób. Wenezuelska prokuratura poinformowała, ze pożar został ugaszony.
Organizacja pozarządowa Window to Freedom, która monitoruje warunki w wenezuelskich więzieniach, podała, że zamieszki zaczęły się, gdy uzbrojony więzień postrzelił funkcjonariusza w nogę. Krótko po tym wybuchł pożar, który szybko się rozprzestrzenił. Zajęły się m.in. materace w celach. Ekipy ratunkowe musiały przebić się przez ścianę, aby uwolnić część więźniów.
Wielu członków rodziny więźniów zebrało się przed dowództwem policji. Gdy rodziny gromadziły się przed budynkiem Carabobo, doszło do starć i potyczek z miejscową policją. W poczuciu desperacji uwolniono gaz łzawiący.
Policja zachowuje milczenie w sprawie jakichkolwiek szczegółów dotyczących liczby rannych lub przyczyn konfliktu, co jeszcze bardziej denerwuje członków rodziny.
Wenezuelskie więzienia są notorycznie przepełnione. Osadzeni posiadają broń, a także narkotyki, najczęściej zdobywane za pośrednictwem skorumpowanych strażników. Zamieszki, w których giną dziesiątki ludzi, również nie należą w tym kraju do rzadkości.
W zeszłym roku 37 osób zostało zabitych, a 14 urzędników zostało rannych podczas nalotu przez rządowe siły bezpieczeństwa na więzienie w południowo-zachodniej części stanu Amazonas w Wenezueli.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia
Dziś czwarty dzień obrad Sejmu. Oglądaj LIVE u nas! [TRANSMISJA]
Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję