"Testament" Mohameda Abriniego, znany jako "mężczyznę w kapeluszu" z lotniska w Brukseli, ujawnili śledczy. Wynika z niego, że zamachowiec chciał zginąć "jak męczennik".
Francuski kanał BFMTV informuje, że mężczyzna próbował usunąć tekst "testamentu", umieszczając go w komputerowym „koszu". Z ustaleń śledczych wynika, że komputer znaleziony w śmietniku przy ulicy Max Roos w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek, naleo zamachowca-samobójcy Ibrahima el-Bakraoui.
Po aresztowaniu w kwietniu br. podejrzany przyznał, że jest "mężczyzną w kapeluszu", którego zarejestrowały kamery monitoringu lotniska w Brukseli, 22 marca br. Abrini był wówczas widziany w towarzystwie dwóch terrorystów-samobójców. Zapewniał wówczas prokuraturę, że nie „skrzywdziłby muchy”. Z jego "testamentu" wynika jednak, że chwalił listopadowe zamachy w Paryżu i chciał zginąć "jak męczennik".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Mohamed Abrini przyznał, że jest "mężczyzną w kapeluszu" z lotniska w Brukseli