Liczba infekcji koronawirusem w Niemczech jest niedoszacowana; nowych zakażeń jest dwa, trzy razy więcej niż pokazują to oficjalne statystyki - oświadczył w środę niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach.
Przyczyną zaniżonego bilansu jest mniejsza liczba badań na obecność SARS-CoV-2, przeprowadzanych w miejscach pracy oraz gabinetach lekarskich w okresie bożonarodzeniowym, a także to, że nie wszystkie wyniki testów zostały zgłoszone władzom medycznym - wyjaśnił minister w rozmowie z portalem RND.
Lauterbach wyraził również zaniepokojenie wyraźnie rosnącą liczbą zakażeń, wywoływanych wariantem Omikron. Zaapelował też do mieszkańców Niemiec o świętowanie Nowego Roku jedynie w małych grupach.
Wskaźnik tygodniowej zapadalności dla całych Niemiec - czyli liczba nowych infekcji z ostatnich siedmiu dni w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - wynosił w środę 205,5 - przekazał Instytut im. Roberta Kocha (RKI). To najniższa wartość od początku listopada.
RKI informuje jednak również o silnym wzroście liczby infekcji wywołanych Omikronem. We wtorek odnotowano ponad 10 tys. takich przypadków, ich liczba wzrosła o 45 proc. w ciągu jednej doby.