Ali F. Elmezayen spowodował wypadek samochodowy po tym, jak wykupił polisy ubezpieczeniowe dla swoich dwóch synów. Po śmierci dzieci 45-latek za część otrzymanych pieniędzy wykupił nieruchomości w Egipcie.
Mężczyzna w okresie od lipca 2012 r. do marca 2013 r. wykupił dla swojej rodziny polisy ubezpieczeniowe od ośmiu różnych firm ubezpieczeniowych mogące dać mu łącznie 3 mln dolarów.
W pojeździe, którym kierował 45-latek jechali jego synowie (8 i 13 lat) i żona. Samochód spadł z molo w porcie Los Angeles. Elmezayen wydostał się z niego przez okno zostawiając całą rodzinie w tonącym pojeździe. Według zeznań świadków mężczyzna dopłynął do brzegu nie udzielając żadnej pomocy bliskim.
45-latek sugerował, że mógł stracić panowanie nad pojazdem ze względu na zażyte wcześniej leki
Żonę Elmezayena udało się uratować. Jednak ratownicy nie zdołali wyciągnąć z auta jego synów. 45-latek zeznał, że nie wie w jaki sposób auto zjechało z molo. W wypowiedzi sugerował, że zażyte przez niego wcześniej lekarstwa mogły spowodować chwilową utratę przytomności.
Śledczy oskarżyli go o zaplanowanie morderstwa, motywowanego chęcią uzyskania pieniędzy z ubezpieczenia.
Do zdarzenia doszło 9 kwietnia 2015 r. Mężczyzna został uznany za winnego już w 2019 r. Jednak w czwartek sędzia federalny skazał go na 212 lat pozbawienia wolności. Sędzia po tym, jak 45-latek spędził kilka lat na zaplanowaniu zabójstwa synów, ocenił go jako bezlitosnego mordercę, Dodatkowo musi zapłacić ponad 260 tys. dolarów odszkodowania firmom ubezpieczeniowym. Elmezayen po zainscenizowanym wypadku, za część pieniędzy z polis, wykupił nieruchomości w Egipcie.