Zabił pracodawcę i zrobił sobie zdjęcie z jego głową. Zamachowiec z Francji przyznał się do winy
Yassin Salhi zatrzymany po piątkowym zamachu we Francji przyznał się do winy. 35-letni mężczyzna miał powiedzieć śledczym, że zamordował Hervé Cornara "ze względu na problemy w domu i w pracy".
Detektywi podejrzewają jednak, że atak był motywowany przez jego związki z radykalnym islamem.
Yassin Salhi, powiedział, że zabił swego pracodawcę na parkingu zanim przybył na teren zakładów gazowych w Saint Quentin-Fallavier. Wywołał tam eksplozję zbiorników z gazem. Zatrzymano go, gdy próbował spowodować kolejną.
Po dokonanym zabójstwie, Salhi zrobił sobie zdjęcie z odciętą głową swojego szefa.
www.independent.co.uk
Komentarze
Wiadomości
Jarosław Kaczyński ostrzega: mamy do czynienia ze stanem, w którym niepodległość Polski jest zagrożona
Ordo Iuris chce wyłączenie prof. Środy z orzekania ws. socjologa, który chciał "zwalczać katotalibów"
Najnowsze
URE ustalił stawkę opłaty OZE w 2026 r. Jest wyższa od obecnej o ponad 100 proc.
Kanthak: Tusk jest małostkowym, małym człowiekiem
Policja zatrzymała właściciela samochodu, który wybuchł w historycznej części New Delhi