W Australii weszły w poniedziałek w życie przepisy, zakazujące nazistowskiego salutowania oraz eksponowania lub sprzedaży symboli, związanych z grupami terrorystycznymi. To odpowiedź rządu na wzrost liczby incydentów antysemickich po wybuchu wojny między Izraelem a Hamasem.
Zgodnie z nowym prawem publiczne oddawanie nazistowskiego pozdrowienia lub eksponowanie nazistowskiej swastyki bądź podwójnego znaku runicznego, symbolizującego organizację Schutzstaffel (SS), jest przestępstwem zagrożonym karą do 12 miesięcy więzienia. Zabroniony jest także handel tymi symbolami. Prokurator generalny Australii Mark Dreyfus napisał w oświadczeniu, że nowe prawo stanowi jasny sygnał, iż w Australii nie ma miejsca dla tych, którzy gloryfikują Holokaust lub akty terrorystyczne. „To pierwsze tego rodzaju ustawodawstwo, które zagwarantuje, że nikt w Australii nie będzie mógł gloryfikować czynów i symboli sławiących nazistów i ich złą ideologię ani czerpać z tego korzyści”.
Uchwalone w grudniu ub. roku prawo jest odpowiedzią na coraz częstsze incydenty antysemickie, których przykładem jest krążący przez pewien czas w australijskich mediach społecznościowych materiał filmowy z października, przedstawiający małą grupę mężczyzn podczas jednego z propalestyńskich protestów, krzyczących na ulicy „gazuj Żydów”. Film wywołał oburzenie w całym kraju i spowodował wszczęcie dochodzenia policyjnego. Także w październiku policja aresztowała trzech mężczyzn za wykonanie nazistowskiego salutu przed Muzeum Żydowskim w Australii. Według Australijskiego Związku Żydów w październiku i listopadzie ubiegłego roku doszło do większej liczby incydentów antysemickich, niż w ciągu dwunastu miesięcy wcześniej.
Nowe prawo zabrania także publicznego eksponowania lub handlu symbolami kojarzącymi się z Państwem Islamskim, Hamasem czy Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), które w Australii uznane są za organizacje terrorystyczne. W nowym prawie zastosowano wyjątki, dotyczące użytku akademickiego, edukacyjnego lub artystycznego.