Astronomowie wykryli niezwykły sygnał pochodzący ze środka Drogi Mlecznej. Wykryte fale radiowe nie odpowiadają żadnemu z dotychczas wykrytych wzorców i mogą sugerować istnienie nieznanego dotąd obiektu gwiezdnego.
- Najdziwniejsza cechą nowego sygnału jest to, że ma on wysoką polaryzację. To znaczy, że oscyluje jedynie w jednym kierunku, lecz z czasem ten kierunek ulega zmianie – powiedział Ziteng Wang, doktorant Uniwersytetu w Sydney, który odkrył dziwne sygnały.
- Dramatycznie również zmienia się jasność obiektu, a sygnał pojawia się i znika bez widocznego wzorca. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie widzieliśmy – dodał.
Sygnały nie pasują do żadnego wzorca
- Na pierwszy rzut oka wydawało się, że mamy do czynienia z pulsarem – bardzo gęstym rodzajem wirującej martwej gwiazdy. Jednak sygnały z nowego źródła nie pasują do żadnego znanego nam wzorca” - podkreślił.
- Spoglądając w stronę centrum galaktyki natknęliśmy się na ASKAP J173608.2-321635, nazwany tak ze względu na swoje koordynaty. Jest on o tyle niezwykły, że początkowo z niewidzialnego stał się jasny, następnie zgasł i znów się pojawił. Takie zachowanie jest niecodzienne – powiedziała z kolei prof. Tara Murphy z Instytutu Astronomii w Sydney, opiekunka Wanga.
Co dziwniejsze nie udało się odnaleźć w paśmie widzialnym źródła sygnałów radiowych. „Naprawdę nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego źródła, jest to prawdziwa zagadka” - powiedział z kolei prof. David Kaplan z Uniwersytetu Wisconsin w Milwaukee.