Odpływ depozytów z greckich banków przyspieszył, osiągając ponad 1 miliard euro w ciągu minionych dwóch dni – informuje agencja Reutera. Tymczasem premier Grecji Aleksis Cipras jest pewien, że wniosek jego rządu o przedłużenie o sześć miesięcy unijnego wsparcia finansowego zostanie przyjęty mimo sprzeciwu Berlina. Cipras wezwał UE do podjęcia "historycznej decyzji", która przypieczętuje umowę.
– Grecja zrobiła wszystko co możliwe, aby można było dojść do obustronnie korzystnego rozwiązania na zasadzie poszanowania zarówno podstawowych praw i reguł Unii Europejskiej, jak i wyników wyborów w krajach członkowskich – podkreślił Cipras w oświadczeniu przekazanym agencji Reutera.
– Jestem przekonany, że grecki list w sprawie sześciomiesięcznego przedłużenia umowy kredytowej zostanie zaakceptowany. To jest moment na historyczną decyzję polityczną dla przyszłości Europy – ocenił premier Grecji.
Przedłużenie "umowy kredytowej"
Grecki rząd zaproponował w czwartek partnerom z eurostrefy przedłużenie o pół roku "umowy kredytowej", która nie zawiera przedłużenia obowiązującego memorandum przewidującego oszczędności. Ateny zobowiązały się, że zachowają w tym czasie równowagę budżetową.
Niemcy odrzucają propozycję z Aten
Prośbę Grecji już odrzucił niemiecki rząd. – Pismo z Aten nie jest treściwą propozycją rozwiązania (kryzysu) – oświadczył w czwartek rzecznik ministerstwa finansów Martin Jaeger. Ocenił, że grecka propozycja zmierza w rzeczywistości do kontynuowania finansowania bez wypełniania zobowiązań wynikających z programu. – Pismo nie jest zgodne z kryteriami ustalonymi w poniedziałek w ramach strefy euro – podkreślił rzecznik niemieckiego resortu finansów.
Grecy maja czas do piątku...
Kraje eurolandu dały w poniedziałek Grecji czas do piątku, by wystąpiła o przedłużenie obecnego programu przyznającego im pomoc finansową, który wygasa 28 lutego. Strefa euro ostrzegła, że w przeciwnym wypadku Ateny nie otrzymają dalszych pożyczek. Władze w Berlinie podkreślały, że przedłużenie programu jest nierozerwalnie związane z wdrażaniem reform w ramach aktualnego planu ratunkowego, który obowiązuje od 2010 roku.
Zwiększony odpływ depozytów z banków
Odpływ depozytów z greckich banków przyspieszył, osiągając ponad 1 miliard euro w ciągu minionych dwóch dni – informuje agencja Reutera, powołując się na "trzy wysokie rangą źródła bankowe".
28 lutego wygasa międzynarodowy program pomocowy dla Grecji. Nad przedłużeniem tego programu będzie obradować dziś eurogrupa.
Wycofywanie depozytów z greckich banków wzrosło ponownie do poziomu sprzed ubiegłomiesięcznych wyborów, w wyniku których do władzy doszła lewicowa Syriza – wskazuje Reuters i pisze, że jest to spowodowane obawami o przyszłość Grecji w strefie euro.
Grecy robią się coraz bardziej nerwowi przed trzydniowym weekendem (poniedziałek jest świętem publicznym; tego dnia rozpoczyna się w Kościele prawosławnym Wielki Post). Pamiętają, że podczas kryzysu w 2013 roku Cypr wprowadził kontrolę kapitału właśnie podczas długiego weekendu – powiedział Reutersowi jeden z bankowców.
Nowy grecki rząd, który obiecuje skończenie z polityką zaciskania pasa, wymuszoną przez międzynarodowych kredytodawców, zaprzecza, jakoby planował wprowadzenie kontroli kapitału. Jednak kraje strefy euro, z Niemcami na czele, domagają się od Aten honorowania wszystkich zobowiązań dotyczących oszczędności i reform, podjętych, by móc skorzystać z programu, ratującego Grecję przed bankructwem.
Według cytowanych przez Reutersa bankierów, w styczniu z greckich banków wycofano ok. 12 miliardów euro. W lutym tempo wycofywania depozytów nieco się zmniejszyło, by w ostatnich dniach znów wzrosnąć. Część Greków wycofuje depozyty, żeby schować gotówkę w domach lub w skrytkach bankowych, inni inwestują za granicą. Obawiają się, że gdyby załamały się negocjacje z eurogrupą, kontrola kapitału mogłaby być pierwszym krokiem przygotowującym Grecję do wyjścia ze strefy euro.