"Obie strony przygotowują się do nowej tzw. operacji wiosennej", powiedział dziś w Republice gen. bryg. pil. Dariusz Wroński odnosząc się do aktualnej sytuacji na Ukrainie. Jego zdaniem "Putin bardzo się spina, bo uwielbia różnego rodzaju daty, sytuacje rocznicowe", podkreślił. "23 lutego jest święto obrońców ojczyzny, największe święto militarne, które skupia wokół pojęcia obrony własnej rosyjskiej całą społeczność." Według naszego gościa ponowne uderzenie w tych dniach jest wielce prawdopodobne.
"Sumując wojska operacyjne i świeżych poborowych to może być nawet 400-500 tysięcy ruskiego wojska przy linii frontu", powiedział Dariusz Wroński w rozmowie z Emilią Wierzbicki. Wydaje się wielce prawdopowodne, że rosyjska ofensywa rozpocznie się na dwóch kierunkach.
#RepublikaPoPołudniu | @Aeromobilny: Z rozmieszczenia jednostek operacyjnych i topografii terenu wydaje się, że rosyjska ofensywa rozpocznie się na dwóch kierunkach — #Bachmut i południowy wschód.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 6, 2023
Zdaniem eksperta, jeśli faktycznie wojskom rosyjskim powierzono zadanie wyjścia poza granice wschodnich obwodów, bo takie dyrektywy od naczelnych dowódców poszły, to operacja specjalna - nazwę ją 2.0 - może tak się rzeczywiście rozpocząć.
"Obie strony prowadzą działania pozorujące, a to może przynieść wiele niespodzianek", podkreślił w "Republice po południu".