Przejdź do treści

„Wirtualny Jezus” odpuszcza grzechy w „wirtualnym konfesjonale”

Źródło: Screen za .alumieredumonde.fr

To nie scena z filmu fantastycznego, ale kolejny krok w kierunku unicestwienia wiary katolickiej w zlaicyzowanych umysłach zachodnich. W szwajcarskim kościele św. Piotra w Lucernie ustawiono konfesjonał, w którym wierni mogą wyznawać swoje grzechy „wirtualnemu Jezusowi”, otrzymując wirtualne rozgrzeszenie. Wszystko dzięki sztucznej inteligencji.

Szwajcarscy duszpasterze, którzy opiekują się kaplicą w której stanął ten dziwny twór, mówią że spowiedź ewoluuje z duchem czasu. „Dlatego zamiast kapłana, który sprawuje sakrament pokuty w konfesjonale zasiadł komputer, nakarmiony sztuczną inteligencją. Wierni mogą przystępować do wirtualnej spowiedzi, rozmawiając z długowłosym hologramem za kratkami, który rzekomo ma reprezentować „Jezusa”. Program AI rozumie 100 różnych języków i natychmiast odpowiada na pytania. Sztucznie inteligentny chatbot znany jest jako Deus in Machina – bóg w maszynie” – pisze opoka.

A gdzie łaska i przebaczenie, które wychodzą od kapłana w konfesjonale, który wszystko sprawuje w imię Jezusa Chrystusa? Gdzie w ogóle umieścić sens rozgrzeszenia w styczności z chatbotem? 

Trudno jest odnaleźć się ludziom, którzy chcą wyznać swoje grzechy, czyli oczyścić sumienie ze zła, które popełnili, jeśli słyszą takie zdania z ust osób, które mienią się teologami:

„Sztuczna inteligencja, która wygląda jak Jezus, odpowie werbalnie i być może stworzy świętą chwilę”, stwierdza teolog i asystent duszpasterzy w kaplicy AI Marco Schmid. „Chcieliśmy zobaczyć, jak ludzie zareagują na „Jezusa” AI. O czym będą z nim rozmawiali?” – mówi. 

Problem jednak w tym, że ludzie – niektórzy – z ciekawości bądź innych przyczyn – ochoczo udają się na spotkanie z awatarem Jezusa. „Od czasu premiery pod koniec sierpnia ponad tysiąc osób weszło w interakcję z awatarem Jezusa. Dwie trzecie z nich uznało to za „duchowe doświadczenie”.

Cóż, wszyscy ludzie poszukują „duchowego doświadczenia”, gdyż każdy człowiek ma w swojej naturze takową potrzebę. Ale kościół katolicki musi być wierny – całkowicie – Jezusowi Chrystusowi, który jest żywy, którego można spotkać twarzą w twarz w modlitwie, który nie jest sztucznym tworem wyobraźni apostołów czy innego człowieka. To żywa relacja, która zostawia po sobie po prostu wieczną miłość. Tego w żaden sposób nie zastąpi „wirtualny Jezus”, a może jeszcze zaszkodzić w odnalezieniu prawdziwej drogi do Niego.

Źródło: Opoka; Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Romanowski zrzeka się statusu posła

Przed wyborami niemieckie CSU nie lubi już imigrantów

Nawrocki o Architekcie Wielkiej Polski

Poboży: koalicja Tuska prezentuje festiwal hipokryzji

Strzelanina w Mielniku. Żołnierz jest podejrzany m.in. o usiłowanie zabójstwa

United Cup. Polska wygrała z Wielką Brytanią i jest w półfinale

Moskal: musimy pilnować tego, żeby wybory nie były sfałszowane

Czeka nas nowy problem. Spadające śmieci ... kosmiczne

Roczny okres ostrego hamowania gospodarczego Donalda Tuska

Najwyższy w historii deficyt budżetowy

SPRAWDŹ TO!

Mainstream atakuje Republikę. Sakiewicz: nasz sukces ich boli

Kaczyński o koalicji Tuska: nie dbają o polskie społeczeństwo

Wymusili kod do sejfu, jest śledztwo...

Sachajko: rząd okłamał Polaków

Republika deklasuje konkurencję!

Najnowsze

Romanowski zrzeka się statusu posła

Strzelanina w Mielniku. Żołnierz jest podejrzany m.in. o usiłowanie zabójstwa

United Cup. Polska wygrała z Wielką Brytanią i jest w półfinale

Moskal: musimy pilnować tego, żeby wybory nie były sfałszowane

Czeka nas nowy problem. Spadające śmieci ... kosmiczne

Przed wyborami niemieckie CSU nie lubi już imigrantów

Nawrocki o Architekcie Wielkiej Polski

Poboży: koalicja Tuska prezentuje festiwal hipokryzji