Dwóch więźniów umówionych na lunch z papieżem Franciszkiem podczas jego wizyty w Bolonii przepadło bez wieści. Policja do tej pory nie wie, gdzie znajdują się uciekinierzy.
W czasie swojej wizyty w Bolonii, papież Franciszek miał się spotkać na wspólnym posiłku z więźniami, bezdomnymi i uchodźcami. Grupa była liczna, bo liczyła aż 1000 osób.
#Pope has 'solidarity lunch' with refugees, prisoners + marginalised in #Bologna's San Petronio Basilica. Photos: @oss_romano pic.twitter.com/ShyhWyCWOX
— Christopher Lamb (@ctrlamb) 1 października 2017
Dwóch więźniów z grupy 18 skazańców ze służby pomocniczej, którzy zostali wyznaczeni na to spotkanie, wykorzystało szansę do ucieczki. Do tej poty media milczały w tym temacie. Włoska policja szuka ich w całym kraju, jak na razie bez rezultatu.
Mężczyźni to narkomani, którzy w więzieniu przetrzymywani byli na specjalnym oddziale odwykowym, a spotkanie z papieżem miało być dla nich nagrodą za dobre zachowanie.
Policja nie posiada wiele informacji na temat ich ucieczki, wiadomo jedynie, że cieszyli się zaufaniem kierownictwa więzienia i nie pierwszy raz mieli uczestniczyć w uroczystości religijnej.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie