Szef brytyjskiego MSZ Boris Johnson nie wykluczył, że jego kraj zastosuje sankcje analogiczne do tych, które w kwietniu Stany Zjednoczone nałożyły na miliarderów z otoczenia Władimira Putina. Roman Abramowicz, któremu właśnie nie przedłużono brytyjskiej wizy, zamierza się przenieść do Izraela.
W poniedziałek Boris Johnson z aprobatą wypowiedział się o zastosowanych wobec Rosji amerykańskich sankcjach i nie wykluczył podjęcia podobnych działań, które byłyby odpowiedzią na agresywne posunięcia Kremla. Dodał jednak, że bardziej radykalne kroki wobec Rosji będą możliwe po zakończeniu procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Tego samego dnia komisja spraw zagranicznych Izby Gmin opublikowała raport „Złoto Moskwy: rosyjska korupcja w Wielkiej Brytanii”, w którym wskazano, że bogaci Rosjanie ściśle powiązani z Kremlem zbyt łatwo wykorzystują Londyn jako pralnię pieniędzy. Autorzy analizy wezwali brytyjskie władze, aby nałożyły sankcje na prokremlowskich miliarderów, a także by zablokowały obrót rosyjskimi obligacjami.
Chodzi o środki, które zastosował Departament Skarbu USA, publikując 6 kwietnia listę objętych sankcjami rosyjskich urzędników, oligarchów i koncernów, działających w otoczeniu Putina
Cyztaj wicęcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Zapraszamy do kiosków po piątkowe wydanie "Codziennej" z programem telewizyjnym.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 24 maja 2018
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA
UDOSTĘPNIJ pic.twitter.com/9rROsOHhlh