Wielka Brytania podwoi liczbę swoich żołnierzy stacjonujących w Estonii i wyśle do tego kraju dodatkowe czołgi i opancerzone wozy bojowe - poinformował w środę minister obrony Ben Wallace.
W Estonii przebywa obecnie ok. 900 brytyjskich żołnierzy, którzy stanowią trzon NATO-wskiej operacji Wzmocnionej Wysuniętej Obecności (eFP) w tym kraju.
Jak przekazało brytyjskie ministerstwo obrony, grupa bojowa pułku piechoty Royal Welsh jeszcze w środę rozpocznie przenoszenie się do Estonii z poligonu Sennelager w Niemczech i oczekuje się, że dotrze ona na miejsce w ciągu najbliższego tygodnia.
- Wraz z naszymi sojusznikami z NATO, rozmieszczamy wojska i zasoby na lądzie, morzu i w powietrzu, aby wzmocnić europejską obronę w odpowiedzi na gromadzenie rosyjskich sił wojskowych na granicy Ukrainy. NATO i nasi sojusznicy jasno stwierdzili, że inwazja na Ukrainę spotka się z poważnymi konsekwencjami. Deeskalacja i dyplomacja pozostają jedyną drogą wyjścia z tej sytuacji - oświadczył minister Wallace, który w środę wziął udział w spotkaniu ministrów obrony państw NATO.
ZOBACZ: Wielka Brytania przekazała Ukrainie pomoc wojskową. Niemcy zablokowali transport
O możliwości wzmocnienia brytyjskich wojsk w Estonii rząd premiera Borisa Johnsona zaczął mówić pod koniec stycznia, zaś później zapowiadał, że może nawet podwoić dotychczasową liczbę żołnierzy. Ta sprawa była jednym z tematów omawianych podczas zeszłotygodniowej rozmowy Johnsona z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.