„Ponad milion dzieci w Wielkiej Brytanii doświadczyło w ubiegłym roku najbardziej skrajnej formy ubóstwa, czyli ich rodzin nie było stać na odpowiednie wyżywienie, ubranie, zachowywanie higieny lub utrzymanie ciepła” - wynika z opublikowanego raportu Fundacji Josepha Rowntree (JRF).
Według badania JRF 1,8 mln brytyjskich gospodarstw domowych, w których mieszka prawie 3,8 mln osób, w tym 1 mln dzieci, w którymś momencie 2022 r. doświadczyło skrajnej formy ubóstwa. To oznacza, że w okresie od 2017 do 2022 r. liczba gospodarstw domowych, które doświadczyły skrajnego ubóstwa, wzrosła o 122 %, liczba osób mieszkających w nich - o 148 %, a liczba dzieci - o 186 %.
Skrajne ubóstwo jest definiowane jako niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb, aby pozostać ciepłym, suchym, czystym i najedzonym - albo z powodu braku odzieży, ogrzewania, dachu nad głową lub żywności, albo dlatego, że dochód gospodarstwa domowego spada poniżej minimalnego poziomu po odliczeniu kosztów mieszkaniowych - od 95 funtów tygodniowo dla samotnej osoby dorosłej do 205 funtów tygodniowo dla pary z dwójką dzieci. Jak wskazuje JRF, połowa gospodarstw domowych doświadczających skrajnego ubóstwa starała się przeżyć za mniej niż 85 funtów tygodniowo po odliczeniu kosztów mieszkaniowych, a jedna czwarta nie odnotowała żadnych dochodów.
Raport JRF przypisuje wzrost liczby osób doświadczających skrajnego ubóstwa połączeniu bardzo niskich dochodów, rosnących kosztów utrzymania i wysokiego poziomu zadłużenia. Wskazano również, że system świadczeń socjalnych nie chroni wszystkich; zasiłki dostaje 72 % osób doświadczających skrajnego ubóstwa. „Tak duże ubóstwo nie powinno mieć dziś miejsca w Wielkiej Brytanii, a brytyjskie społeczeństwo nie będzie tolerować nędzy na taką skalę. Rząd nie jest bezradny w podejmowaniu działań: decyduje się ich nie podejmować. Odwrócenie fali nędzy jest pilną misją moralną, która przemawia do naszego podstawowego człowieczeństwa i potrzebujemy politycznego przywództwa dla tej misji. Dlatego też wzywamy wszystkie partie polityczne do przedstawienia jasnych propozycji podjęcia tego wyzwania w trybie pilnym" - oświadczył Paul Kissack, dyrektor naczelny JRF.
Badanie wykazało, że skrajne ubóstwo - niegdyś w dużej mierze ograniczone do imigrantów niekwalifikujących się do pomocy społecznej - jest obecnie doświadczane głównie przez obywateli Wielkiej Brytanii otrzymujących świadczenia socjalne, a coraz częściej przez rodziny. Jedno na 10 gospodarstw domowych w takiej sytuacji składało się z pracujących dorosłych. Nadal jednak imigranci proporcjonalnie znacznie częściej niż Brytyjczycy doświadczają skrajnego ubóstwa - w 2022 r. w takiej sytuacji znalazło się 488 tys. imigrantów. Nieproporcjonalnie mocno na skrajne ubóstwo narażone były też osoby niepełnosprawne i osoby cierpiące na długotrwałe przewlekłe schorzenia oraz osoby czarnoskóre. Ci ostatni stanowią 12 % dotkniętych skrajnym ubóstwem, choć ich odsetek w całości populacji wynosi 4 %.