Austriacka policja zatrzymała 20-letniego Irakijczyka, który dokonał brutalnego gwałtu na 10-letnim chłopcu. Choć do tragedii doszło na początku grudnia policja poinformowała o zdarzeniu dopiero teraz – pisze "Daily Mail".
Zaatakowany chłopiec miał tak poważne obrażenia, że natychmiast został przewieziony do szpitala. Sprawcą napaści okazał się 20-letni imigrant z Iraku, który przez Bałkany dostał się do Austrii, a w Wiedniu pracował jako taksówkarz. – Nie chciałem go przestraszyć – powiedział.
Jak informują austriackie media, po zatrzymaniu przez policję mężczyzna określił swój czyn mianem "błędu", tłumacząc funkcjonariuszom, że od kilku miesięcy nie uprawiał seksu. Imigrant podkreślił też, że gdy mieszkał w Iraku ze swoją żoną i córką nie miał takiego problemu."Daily Mail" zaznacza, że informację o gwałcie ujawniono dopiero po kilku tygodniach, ponieważ policja chciała chronić tożsamość zgwałconego 10-latka.