Kanclerz Angela Merkel ma się spotkać w przyszłym miesiącu z dyrektorami największych niemieckich koncernów, aby przekonać ich do tego, żeby zatrudnili większą liczbę uchodźców. Taka decyzja miałaby "odmłodzić" gospodarkę oraz uniezależnić uchodźców od pomocy państwa – informuje "Bild".
Niemieckie firmy krytykowane są za małe zaangażowanie w aktywizację zawodową uchodźców. Według "Bilda" kanclerz Niemiec chciałaby uruchomić pilotażowy program zatrudnienia uchodźców, w którym miałyby wziąć udział m.in. producent sprzętu elektronicznego Siemens, producenci samochodów Opel oraz Volkswagen i firma energetyczna RWE.
W zeszłym miesiącu dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" poinformował, że do końca czerwca trzydzieści największych koncernów zatrudniło jedynie 54 uchodźców, z czego 50 z nich przyjęła firma Deutsche Post.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie