Waszyngton nie szczędzi milionów. Strumień dolarów popłynie do Turcji i Syrii
Sekretarz stanu Anthony Blinken zapowiedział przeznaczenie przez USA dodatkowo 100 mln dolarów na pomoc po trzęsieniu ziemi, które 6 lutego dotknęło pogranicze turecko-syryjskie. Wcześniej USA zapowiedziały pomoc w wysokości 85 mln dolarów. Blinken przybył do bazy lotniczej Incirlik. Spotkał się tam z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu. W kolejnych godzinach ma również rozmawiać z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, poinformowała agencja Reutera.
Stany Zjednoczone przekazały również transport leków i sprzętu medycznego, a także posłały swój zespół ratowniczy w rejon kataklizmu. Dodatkowe kwoty - powiedział Blinken - zostaną przeznaczone po połowie na pomoc humanitarną i na wsparcie dla poszkodowanych w trzęsieniu ziemi, którzy straciły dach nad głową.
"Teraz najważniejsze jest dostarczenie pomocy potrzebującym, by przetrwali zimę i mogli stanąć na nogi", oświadczył sekretarz stanu USA. Dodał, że odbudowa po zniszczeniach będzie wymagać ogromnego wysiłku.
Tymczasem od 6 lutego nastąpiło ponad 6 tys. wstrząsów wtórnych, poinformowała turecka rządowa agencja ds. sytuacji nadzwyczajnych i klęsk żywiołowych AFAD.