Walka o nominacje przed wyborami prezydenckimi w USA
W obu amerykańskich partiach wystawiających swoich kandydatów do walki o prezydencki fotel trwa wciąż zawzięta rywalizacja o nominacje. W Partii Demokratycznej walka wydaje się wyrównana, gdyż sondaże wskazują na 48 procentowe poparcie dla Hilary Clinton i Berniego Sandersa. Liderem sondaży wśród Republikanów pozostaje multimiliarder Donald Trump
Sondaż przeprowadzony został przez agencję IPSOS w dniach 8 - 12 kwietnia na próbie 719 Demokratów i 598 członków Partii Republikańskiej.
Rozłam w Partii Demokratów
Wyniki potwierdziły utrzymujący się od kilku miesięcy równy rozkład sympatii demokratów pomiędzy senatora stanu Vermont a byłą Pierwszą Damę i zarazem byłą sekretarz stanu.
Walka o poparcie wśród członków własnej partii zapewne nabierze jeszcze siły przed prawyborami w stanie Nowy Jork planowanymi na 19 kwietnia bieżącego roku. Na lipcową konwencję partyjną ze stanu tego dotrze aż 291 delegatów, a ich głosy mogą zaważyć na uzyskaniu ostatecznej nominacji.
Stała przewaga kontrowersyjnego polityka
Wśród Republikanów wciąż największym poparciem cieszy się multimiliarder Donald Trump, prowadzący w sondażu z poparciem 41 procent członków partii.
Najpoważniejszym rywalem Trumpa jest pochodzący z Teksasu Ted Cruz, który dzięki energicznie prowadzonej kampanii zmniejsza różnice w poparciu. Cruzowi, głoszącemu bardzo konserwatywne poglądy udało się odnieść kilka znaczących sukcesów w tym wygrać z Trumpem w prawyborach w stanie Wisconsinn.
Chociaż wciąż jest to odległa perspektywa możliwy jest wciąż scenariusz, w którym wzbudzający skrajne reakcje Trump nie uzyska nominacji do ubiegania się o prezydencki fotel a ostateczna walka o miejsce w Białym Domu rozegrana zostanie pomiędzy Cruzem i zwycięzcą pojedynku Clinton - Sanders.